Taksówkarze blokują miasta
Biało - czerwone wstążki pojawią się na taksówkach w Szczecinie, Katowicach i Warszawie. Rozpoczyna się ogólnopolski protest przeciwko uprzywilejowanej pozycji niektórych kierowców.
15.04.2008 | aktual.: 15.04.2008 16:18
Chodzi o samochody, które nie uzyskały specjalnej licencji na przewóz pasażerów jako taksówka, a jednak przewożą ludzi.
Kierowcy chcą wręczyć wojewodzie Zygmuntowi Łukaszczykowi petycję. Domagają się takich zmian w przepisach, które zakończyłyby różnicowanie usług transportowych w regionie. Ten problem dotyczy również taksówkarzy z innych stron Polski, dlatego podobne protesty mają się odbyć w Warszawie i Szczecinie.
Szacuje się, że po Szczecinie kursuje dwieście pseudotaxi. Ich kierowcy nie ponoszą dodatkowych kosztów związanych z legalną działalnością. Nie muszą przechodzić badań zdrowotnych, nie mają obowiązku posiadania taksometrów, kas fiskalnych ani licencji. Płacą też mniej za obowiązkowe ubezpieczenia.
Legalni taksówkarze nie godzą się na to, że przewoźnicy bez licencji używają szyldów sugerujących przynależność samochodu do firmy taksówkarskiej.
Do protestu przystępują taksówkarze z dwudziestu korporacji - zdecydowana większość legalnie działających tego typu firm.
Według Andrzeja Frydrykiewicza, jednego z organizatorów protestu w Szczecinie, w akcji protestacyjnej weźmie udział blisko 1,5 tysiąca kierowców taksówek.
W Szczecinie taksówkarze przekażą prezydentowi miasta pisemny protest przeciw nieuczciwej konkurencji na rynku usług taksówkowych.
W Katowicach kierowcy chcą wręczyć wojewodzie petycję. Domagają się w niej takich zmian w przepisach, które zakończyłyby różnicowanie usług transportowych w regionie.