Tak zmieniała się Libia
Minął rok od rozpoczęcia rebelii, która obaliła Muammara Kadafiego
Świat z zapartym tchem śledził ich losy - zdjęcia
W piątek mieszkańcy Libii świętowali rocznicę rewolucji, która obaliła Muammara Kadafiego. Udane protesty w Tunezji zainspirowały Libijczyków do wystąpienia przeciwko dyktatorowi, który dzierżył władzę w kraju nieprzerwanie od 42 lat. Chociaż pierwsze demonstracje miały miejsce w styczniu, to rewolucja na dobre rozpoczęła się po tym, jak 11 lutego w sąsiednim Egipcie Hosni Mubarak utracił fotel prezydencki.
W rocznicę rozpoczęcia rewolucji prezentujemy 10 zdjęć przedstawiających wydarzenia, które nieodwracalnie odmieniły oblicze Libii.
Na zdjęciu: powstańcy z Narodowej Rady Libijskiej ostrzeliwują pod Syrtą siły lojalne Muammarowi Kadafiemu (fotografia datowana na 4 października 2011 roku). Syrta była rodzinnym miastem obalonego władcy i to w niej do końca swoich dni ukrywał się dyktator.
(sol/wp.pl, PAP)
Tobruk w rękach rebelii
W początkowej fazie konfliktu rebelianci odnieśli wiele sukcesów. W pierwszych dniach z zaskoczenia zdobywali kolejne miasta, posterunki, a nawet bazy wojskowe.
Na zdjęciu: kozy przechodzą obok pocisków ziemia-powietrze w opuszczonej bazie libijskich sił powietrznych w Tobruku. Baza była jednym z pierwszych łupów rebeliantów, przejęli ją 20 lutego 2011 roku.
Kadafi każe strzelać
- Jeszcze nie wydałem rozkazu do użycia siły. Jeszcze nie kazałem strzelać. Być może będę musiał to zrobić - mówił w lutym Muammar Kadafi. Krótko po tych słowach przestał się wahać i przystąpił do zbrojnej pacyfikacji buntowników. Ci nie pozostawali mu dłużni.
Na zdjęciu: rebelianci nieopodal miasta Ras al-Unuf kierują ogień ku pozycjom zajmowanym przez wojska wierne Kadafiemu (9 marca 2011 roku).
Dyktator święci tryumfy
Po początkowych sukcesach rebeliantów, siły dyktatora przeszły do kontrofensywy. Kadafi w marcu odbijał kolejne, utracone na rzecz powstańców miasta.
Na zdjęciu: rebeliant strzela z przeciwlotniczego karabinu maszynowego w Aidabiji (29 marca 2011 roku).
Zachód wspiera rebelię
W Libii rozgorzała wojna domowa, w której siły rebelianckie, wspierane przez NATO, starły się z armią rządowych lojalistów, pośród których nie brakowało oddziałów zaciężnych.
Na zdjęciu: bojownicy NRL wystrzeliwują pocisk w kierunku pustynnego miasta Bani Walid 11 października 2011 roku. Bani Walid było bastionem lojalistów, o który toczyły się zażarte walki.
Ofiary wojny
Położona na północy kraju Misrata oraz okoliczne miejscowości, stały się miejscem najbardziej zażartych walk. Nieoficjalnie szacuje się, że w wyniku wojny domowej śmierć poniosło w sumie około 30 tys. osób, straty miały być równe po obu stronach.
Na zdjęciu: libijscy rebelianci odpoczywają na ulicach Misraty. W budynku, o który się opierają mieli być przetrzymywani schwytani lojaliści. Zdjęcie wykonano 24 kwietnia 2011 roku, w tym czasie obowiązywało zawieszenie broni ogłoszone przez Muammara Kadafiego. Mimo to na Misratę spadały pociski BM-21 Grad.
Zmierzch wodza
Od 15 września rebelianci oblegali Syrtę, rodzinne miasto Kadafiego i zarazem ostatni bastion lojalistów. Niemal każdego dnia napływały komunikaty z obozu rebeliantów, że oto nadchodzi dzień ostatecznego tryumfu. Musiał minąć ponad miesiąc, by obietnice powstańców znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. 20 października Syrta upadła, ku zdziwieniu całego świata, to właśnie w rodzinnym mieście ukrywał się Muammar Kadafi. Gdy powstańcy go schwytali, nie mieli litości. W napadzie szału zlinczowali swojego ciemiężyciela.
Na zdjęciu: bojownik Narodowej Rady Libijskiej Nabil Ali Dagouich z Misraty. Mężczyzna prezentuje złoty pistolet należący Muammara Kadafiego, który znaleźli przy nim rebelianci. Powstańcy chwalili się również czarnymi butami i beżowym szalem dyktatora.
Zginął w kanale
- Gdy ja prowadziłem rewolucję, gdzie byliście wy szczury! - odgrażał się buntownikom w chwilach swojej potęgi. Jak na ironię, sam zginął zaszczuty w kanale przez rozwścieczony tłum.
Na zdjęciu: nadpalony egzemplarz "zielonej książeczki", politycznego manifestu spisanego przez Muammara Kadafiego. Na okładce uwieczniono dyktatora przemawiającego na forum ONZ.
Radość na libijskich ulicach
- Oznajmiamy całemu światu, że wyzwoliliśmy nasz ukochany kraj z jego miastami, wioskami, górami, pustyniami i niebem - powiedział przedstawiciel władz, który otworzył uroczystość wyzwolenia w Bengazi, gdzie zgromadziły się dziesiątki tysięcy ludzi,
Na zdjęciu: centrum Trypolisu 23 października 2011 roku. Libijczycy świętują oficjalne ogłoszenie wyzwolenia kraju spod władzy Muammara Kadafiego. Trzy dni wcześniej dyktator został schwytany i zabity.
Kto po Kadafim?
Na początku lutego 2012 roku przewodniczący NRL Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil stwierdził w wywiadzie z "Le Figaro", że to "umiarkowany islam zwycięży w Libii".
- Islamiści przeszkadzają Libijczykom bardziej niż Zachodowi. To umiarkowany islam będzie panował w tym kraju. 90% Libijczyków chce islamu umiarkowanego. Mamy tu 5% liberałów i 5% ekstremistów - mówił szef NRL. W czerwcu odbędą się pierwsze wolne wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego.
Na zdjęciu: libijscy mężczyźni podczas wieczornych modłów w Bengazi. Zdjęcie wykonano 1 sierpnia 2011 roku, w pierwszy dzień Ramadanu, świętego miesiąca islamu.
(sol/wp.pl, PAP)