Tak trzymać
Jeden z gliwickich policjantów, pracujący w miejscowej komendzie policji, starszy posterunkowy staje się powoli specjalistą w chwytaniu przestępców po... służbie - pisze "Trybuna Śląska".
14.10.2004 | aktual.: 14.10.2004 06:52
Wczoraj rano rzeczony stróż prawa zatrzymał 21-letniego mężczyznę, który w ciągu godziny zdążył "obrobić", głównie z radioodbiorników, pięć samochodów zaparkowanych przy ul. Kujawskiej.
O tym, że na parkingu dzieje się coś podejrzanego, poinformowała funkcjonariusza sąsiadka. Nie pomyliła się. Na miejscu policjant natknął się z kolei na innego sąsiada, który lamentował nad okradzionym renault clio. Przy okazji, okazało się, że złodziej próbował włamać się również do zaparkowanego obok samochodu należącego do policjanta.
"Pokrzywdzony wskazał funkcjonariuszowi kierunek, w którym uciekał sprawca. Posterunkowy pobiegł za nim i chwilę później zatrzymał złodzieja. Włamywacza zabrał patrol, okazało się, że był już karany za podobne wykroczenia" - relacjonuje kom. Magda Zielińska, rzecznik gliwickiej policji.
Kilka miesięcy temu, w podobnych okolicznościach, i również po służbie, wspomniany posterunkowy zatrzymał mężczyznę próbującego odjechać skradzionym samochodem. "Chłop ma oczy dookoła głowy. Pracuje 24 godziny na dobę" - chwalą go koledzy. (PAP)