Longwang - w języku chińskim Król Smoków - niesie obfite opady oraz huraganowe wiatry o prędkości 137 km na godzinę.
Władze wezwały załogi ponad 38 tys. kutrów by schroniły się w portach.
Z poniedziałkowych doniesień wynika, że w miarę posuwania się w głąb lądu tajfun traci na sile. Nie wiadomo, jakie są skutki przejścia wichury nad chińskim wybrzeżem. Tajfunowi towarzyszą gwałtowne opady deszczu, które mogą powodować lokalne powodzie a w terenie górzystym obsunięcia mas ziemi.
W czasie weekendu Longwang spowodował śmierć co najmniej jednej osoby na Tajwanie. Drugą osobę uznano za zaginioną. Rannych zostało 46 osób - w miejscowości Hualien zniszczonych zostało wiele domów mieszkalnych a także akademik miejscowej uczelni.