PolskaTajemnicze odznaczenia konsula

Tajemnicze odznaczenia konsula

Konsul Federacji Rosyjskiej Wasilij Zujew wręczył w Sali Rycerskiej (na słupskim zamku we wtorek późnym popołudniem) pamiątkowe medale 68. byłym żołnierzom I i II Armii Ludowego Wojska Polskiego oraz Armii Czerwonej. Ci odwdzięczyli się najwyższym odznaczeniem przyznawanym przez Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Na uroczystość nie zaproszono mediów, bo ta odbyła się w wielkiej tajemnicy.

Tajemnicze odznaczenia konsula
Źródło zdjęć: © DB

02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 08:38

Jedynymi osobami jakie pojawiły się podczas uroczystości był... poseł SLD Jan Sieńko i prezydent Słupska Maciej Kobyliński (SLD).

- To międzynarodowy skandal - grzmi słupska prawica. Słupski ratusz też ma mieszane uczucia, bo jak twierdzi stało się tak na wyraźne życzenie konsulatu. - Rosjanie uznali, że nadawane przez nich medale mogą być w Polsce źle odbierane. Uszanowaliśmy wolę konsula - twierdzi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. Wasilij Zujew uważa jednak, że wina leży po stronie kombatantów i Urzędu Miejskiego. - Tak sobie życzyli. Mogli powiadomić media o zdarzeniu. Z naszej strony nie było zakazu.

Takie odznaczenia wręcza się w całej Polsce - informuje konsul. Smoliński ripostuje: - Ratusz nie był stroną w uroczystości. Prezydent został zaproszony jako gość honorowy. - Chyba żyjemy w Rzeczypospolitej, a nie w jednej z republik rosyjskich - grzmi Jolanta Szczypińska, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - To jawny przejaw poddaństwa wobec Rosji. Dlaczego to zrobiono w tajemnicy?

Może wszyscy się wstydzili, albo kombatantów zmuszono do przyjęcia tych medali? Prezydent Kobyliński też się powinien wstydzić, bo wiedział, a nie powiedział. W kontekście wydarzeń katyńskich i moskiewskich zwiazanych z 60. rocznicą zakończenia II Wojny Światowej, to koniec świata. Konsul mógł zaprosić ich do siebie do Gdanska lub do Moskwy. Poza tym, to skandaliczne i nieprawdopdobne, że Związek Więźniów Politycznych wręcza najwyższe odznaczenie spadkobiercy oprawców i sami biorą od niego medale.

To kompromitacja tych tzw. kombatantów. Będę żądać wyjaśnień w tej sprawie. Nasz klub podejmie stanowisko w tej sprawie. Prezydent Słupska nie komentuje tej sytuacji. - Gdybym to ja był organizatorem, wszyscy by o tym wiedzieli. Komentować tego nie będę - ucina. Kombatanci również odpierają zarzuty konsula. - Wszystko organizował konsul, a my nie mieliśmy nic wspólnego z organizacją - mówi sekretarz słupskiego Związku Kobatantów RP Stanisław Mirocha. - Nie chcieliśmy w to ingerować. Miałem na myśli aby powiadomić media, ale konsul nie chciał.

Sama uroczystość jednak podobała się kobatantom. Jak twierdzi Mirocha u wielu z nich pojawiły się łzy w oczach. - To staruszkowie, którzy mają powyżej 80 lat. Zostali docenieni. Wielu z nich przeszło szlak bojowy aż do samego Berlina. Należało im się - dodaje. Do tematu wrócimy.

Marcin Kamiński

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)