PolskaTajemnice Kalwy

Tajemnice Kalwy

Podwodny tunel prowadzący według legendy na
wyspę i zatopioną barkę z początków XX wieku znaleziono w Jeziorze
Kalwa w Pasymiu. Odkrycia dokonali czołowi płetwonurkowie w Polsce
- informuje "Gazeta Olsztyńska".

24.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 10:16

Jezioro Kalwa w Pasymiu kryje wiele tajemnic. Ich odkrywaniem zajęła się w weekend specjalna grupa płetwonurków z Katowic, w skład której wchodzą m.in. policjanci z oddziałów specjalnych, ratownicy wodni i instruktorzy nurkowania. Grupa zasłynęła podczas nurkowania w zalanych korytarzach kopalni soli w Wieliczce.

Siedem lat temu natrafiłem tutaj na barkę - mówi Maciej Rokus, szef grupy. Barkę znaleziono w zatoczce przy Tylkowie jakieś 20 metrów od brzegu na głębokości 5-7 metrów. Z przekazów historycznych wiadomo, że łódź pochodzi z lat 20. poprzedniego stulecia. Po Kalwie pływały trzy takie statki. Wycieczkowo przewoziły ludzi - tłumaczy gazecie Grzegorz Łapiński z Pasymia, który na własną rękę bada historię miasta. Z czasem zostały przerobione na barki transportowe. Przewożono nimi m.in. cegły.

Dużo ciekawszym znaleziskiem może okazać się podwodny tunel, na który natrafili w sobotę płetwonurkowie. Wychodzi on z XIV-wiecznego kościoła ewangelickiego. Według krążącej legendy prowadzi pod dnem jeziora na wyspę, a stamtąd biegnie do wzgórza Czerwony Słup.

Być może służył celom ewakuacyjnym w przypadku jakiegoś zagrożenia - zastanawia się na łamach "Gazety Olsztyńskiej" Maciej Rokus. Na razie jednak trudno to potwierdzić, bo tunel jest całkowicie zalany. Musimy dokładniej się przyjrzeć tej budowli. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)