Tajemnice Andrzeja Dudy

Tego o nowym prezydencie nie wiedzieliście...

Obraz

/ 14Tajemnice Andrzeja Dudy

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

Andrzej Duda urodził się 16 maja 1972 r. w Krakowie. - To dzień męczeńskiej śmierci Andrzeja Boboli - wyjaśnia wybór imienia dla dziecka ojciec prezydenta Jan Tadeusz Duda, inżynier i informatyk, profesor nauk technicznych. Mama, Janina Milewska-Duda, jest profesorem nauk chemicznych. Jego rodzice swoją działalność zawodową związali z Akademią Górniczo-Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Najmłodsze lata przyszły prezydent Polski spędził w hotelu asystenckim, gdzie mieszkali jego rodzice. - Po ślubie przez 10 lat mieszkaliśmy w pokoiku o powierzchni 9 metrów kwadratowych, z łazienką i ze wspólną kuchnią, na korytarzu - zdradzili ojciec i matka prezydenta w wywiadzie dla serwisu blogpress.pl.

- Andrzej bawił się na korytarzu. Takie polskie życie w komunistycznym państwie, jakie prowadziły miliony uczciwych ludzi. Ten korytarz w hotelu to była agora. Andrzej od najmłodszych lat przyzwyczajał się do tego, że jest partnerem dla dorosłych. Dzięki temu zawsze był wygadany, co często denerwowało naszych gości - wspominali z kolei na łamach gazetki wyborczej "Nasz Prezydent Andrzej Duda".

Z tej samej publikacji mogliśmy się dowiedzieć, że dziadek Dudy był kawalerzystą i walczył w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. oraz we wrześniu 1939 r., a następnie wstąpił w szeregi Armii Krajowej. Ojciec Dudy z kolei współtworzył "Solidarność", a po wprowadzeniu stanu wojennego organizował strajk na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.

(js)

/ 14Jego marzeniem było... walczyć w powstaniu warszawskim

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

W trakcie kampanii wyborczej Duda odwiedził miasteczko akademickie Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie spędził dzieciństwo. - Teraz ta okolica wygląda nieco inaczej niż w czasach kiedy byłem dzieckiem. Teraz widzimy nowoczesny basen, ale w moich czasach była tutaj ogromna hałda piachu, na której potrafiliśmy z kolegami bawić się długimi godzinami. Kiedy trochę podrosłem bywałem także w okolicach boiska, na którym studenci grali w piłkę. Czasami zgadzali się, abyśmy zagrali razem z nimi. Muszę przyznać, że zważając na nasze umiejętności, byli dla nas bardzo wyrozumiali - opowiadał Duda.

Na łamach gazetki "Nasz Prezydent Andrzej Duda" jego przyjaciel zdradził, że marzeniem młodego Andrzeja było... walczyć w powstaniu warszawskim. - Czytał wszystkie książki, jakie wpadły w jego ręce na ten temat. Doszło do tego, że mama - zaniepokojona jego pasją - zaczęła te książki przed nim chować.

/ 14Uwielbiał dziadka, służył do mszy

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

Lato mały Andrzej spędzał w Starym Sączu, rodzinnym mieście ojca. - Dawano mi tam wolność. Pół dnia spędzałem poza domem. Tylko nad Dunajec nie wolno mi było chodzić - wspominał Duda. Podczas pobytów w Starym Sączu kontynuował rodzinną tradycję służenia do mszy świętej u sióstr klarysek. Wcześniej ministrantami byli tam jego ojciec i wujkowie. Na długie spacery zabierał go dziadek Alojzy. - Chodzili na jarmarki - zdradzała ciotka, Zofia Obrzud.

Andrzej, najstarszy wnuk Alojzego, uwielbiał opowieści dziadka. Alojzy Duda był prostym człowiekiem, ale oczytanym i interesującym się polityką. - Zawsze był ten sam rytuał: najpierw idziemy do kościoła, potem do sklepu po chleb, a na rynku dziadek kupował biały ser - wspominał Andrzej Duda. - W domu dziadek kroił grube pajdy tego chleba, ser pokrojony w kosteczkę wrzucał do kubka, zalewał świeżą śmietaną i tak sobie jadł...

Na Sądecczyźnie przyszły polityk pomagał w żniwach i w codziennych obowiązkach, ale także psocił. - Przed domem rosła agawa. Mama, czyli babcia Andrzeja, starannie ją pielęgnowała, ale pewnego dnia Andrzej znalazł gdzieś nożyk i pościnał ją z każdej strony. Mama była w szoku, jak to zobaczyła, ale na szczęście agawa wkrótce odżyła - opowiadała Zofia Obrzud.

/ 14"Zawsze czułem się dojrzalszy niż rówieśnicy"

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

W wywiadzie dla "Super Expressu" ojciec Dudy wyjawił, że jako maluch Duda pragnął zostać kierowcą. Skąd takie zainteresowania chłopca? Być może stąd, że w czasach dzieciństwa Dudy, czyli w latach 70. zdobycie zabawek graniczyło z cudem, a mały Andrzej miał trzy resoraki: - Andrzej miał dwa, może trzy resoraki. Wtedy było trudno o zabawki, być może dlatego jako dziecko chciał zostać kierowcą, tłumaczył Jan Duda.

Andrzej Duda przyznawał w rozmowie z "Faktem", że odkąd pamięta, czuł się dojrzalszy niż rówieśnicy. Być może dlatego, że ojciec zawsze traktował go poważnie, godzinami rozmawiając z synem na ważne tematy. - Zawsze miał dla mnie czas. Szczególnie miło wspominam spacery i jazdę na rowerze z tatą. Pamiętam, jak sadzał mnie w wiklinowym koszyczku przypiętym do swojego roweru i woził mnie w nim - opowiadał.

W wywiadzie dla dziennika "Polska" ojciec Dudy wspominał, ile radości sprawiało mu czytanie bajek synowi. - Wiele z nich Andrzej, mając cztery lata, znał na pamięć. Z czasem zakochał się w literaturze historycznej - mówił prof. Duda.

/ 14Ojciec szczerze o Dudzie: zbyt dużo uwagi poświęca na dbanie o wygląd

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

Rodzice nie przypominają sobie żadnych konfliktów z synem w okresie młodzieńczym. - Andrzej nigdy nie miał nastawienia buntowniczego. Od dziecka był uczony, że jeśli ktoś ma talent, to całą swoją energię powinien poświęcać, aby rozwijać go w sobie i wykorzystywać dla dobra innych - mówił w rozmowie z dziennikiem "Polska" Jan Duda.

Ojciec Dudy miał problem ze wskazaniem choćby jednej wady syna. - Może to, że dość dużo uwagi poświęca na dbanie o wygląd - stwierdził.

/ 14Co roku spotykają się w bacówce na jedną noc

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

W 1984 r. Andrzej Duda wstąpił do harcerstwa. Jego przygoda z 5. Krakowską Drużyną Harcerzy "Piorun" zaczęła się w Szkole Podstawowej nr 33 przy ul. Konarskiego w Krakowie. Jak dowiadujemy się z gazetki "Nasz Prezydent Andrzej Duda", tamte lata ukształtowały osobowość Dudy, a więzy przyjaźni zadzierzgnięte w harcerstwie przetrwały do dziś. - Byliśmy już na studiach, kiedy Andrzej poprosił nas o udział w grze terenowej "Pioruna", naszej starej drużyny. Przyjechaliśmy i znów nasze relacje się ożywiły - zdradzał na jej łamach jeden z krakowskich harcerzy. Potem, a była to połowa lat 90., padł pomysł organizowania corocznych spotkań dorosłych już harcerzy z zastępu Dudy. I tak zrodziła się nowa tradycja.

Co roku spotykają się w bacówce w Gorcach lub Beskidzie Sądeckim na jedną noc. - To taki reset od życia codziennego - mówili uczestnicy tych wypraw, którym kolorytu dodają długie rozmowy i stare piosenki śpiewane z przyjaciółmi przy ognisku. - Kiedy jesteś w górach z Andrzejem, masz takie poczucie bezpieczeństwa jak nigdzie indziej - podkreślał przyjaciel Dudy. Na zdjęciu: obóz letni w Zawadach-Tworkach nad Jeziorem Rajgrodzkim.

/ 14Studia wybrał "z zamiłowania do prawa i sprawiedliwości"

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

Jak czytamy na stronie internetowej Dudy, od najmłodszych lat jego pasją były książki. Dlatego wybrał naukę w klasie humanistycznej w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie (po latach w tej samej szkole niemieckiego uczyła jego żona Agata). W 1991 r. zdał maturę i poszedł na studia. Kierunek studiów - prawo - wybrał "z zamiłowania do prawa i sprawiedliwości".

Podczas kampanii wspominał wizyty z kolegami w krakowskim kinie studyjnym "Micro": - To kino jest dla mnie miejscem szczególnym. Wiosną 1989 r. wybraliśmy się właśnie tutaj z kolegami. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem w całości "Człowieka z żelaza". Film zrobił na mnie piorunujące wrażenie, po wyjściu z kina wszyscy płakaliśmy.

/ 14Z żoną poznali się w liceum

Obraz
© PAP / Radek Pietruszka

Swoją przyszłą żonę, Agatę Kornhauser, poznał pod koniec trzeciej klasy liceum na imprezie urodzinowej kolegi. Parą są od 1990 r. Ślub wzięli podczas studiów, w grudniu 1994 r. Jeszcze przed magisterium urodziła się im córka, Kinga, dziś studentka prawa na UJ.

Agata Duda jest córką Juliana Kornhausera (ur. 1946), poety, prozaika, krytyka literackiego, tłumacza, autora książek dla dzieci. Z wykształcenia jest germanistką. Do tej pory uczyła języka niemieckiego w renomowanym II LO im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie.

43-letnia Agata Kornhauser-Duda jest absolwentką innego renomowanego krakowskiego liceum - rywalizującego z "Sobieskim" I LO im. Bartłomieja Nowodworskiego, gdzie chodziła do klasy ogólnej z poszerzonym językiem niemieckim. Maturę zdała w 1991 r. i wybrała germanistykę na UJ. Pracę magisterską napisała o twórczości niemieckiego pisarza, tłumacza i reżysera Horsta Bienka, pochodzącego z Gliwic, tak jak jej tata - poeta, prozaik, w czasach PRL opozycjonista, profesor UJ - Julian Kornhauser.

Pasją Agaty Kornhauser-Dudy jest literatura. Sięga po książki Isabel Allende, Maria Vargasa Llosy, Carlosa Ruiza Zafona, po kryminały Charlotte Link, Stiega Larssona i Marka Krajewskiego, a ze względów zawodowych - stara się czytać literaturę niemieckojęzyczną w oryginale.

- Oni są przykładem, że różnice charakterów dobrze wpływają na związek. Agata jest bardziej introwertyczna, prezydent elekt jest ekstrawertykiem, ale u nich dobrze to współgra. Agata ceni prywatność. Wrażenie pewnego dystansu w sytuacjach publicznych nie ma odzwierciedlenia w serdeczności i radości podczas spotkań prywatnych - mówił PAP Wojciech Kolarski, współpracownik i wieloletni przyjaciel Andrzeja Dudy i jego żony.

/ 14Chciał zarobić na malowaniu kijków do nart

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

O tym, że pasją prezydenta jest jazda na nartach dowiedzieliśmy się w trakcie kampanii, kiedy Duda szusował na stoku w Rabce-Zdroju. Pomógł też partyjnemu koledze, Adamowi Kwiatkowskiemu, który nieszczęśliwie wywrócił się na śniegu. Akcja przeprowadzona została pod czujnym okiem reporterów, co wywołało spekulacje, że była to "ustawka" na potrzeby kampanii.

Zamiłowanie do narciarstwa u Dudy rozwinęło się na studiach. - Andrzej jeździł na zawody akademickie, z których przywoził medale i puchary - wspominał na łamach gazetki "Twój Prezydent Andrzej Duda" prof. Duda. Z nartami związany był też pomysł Dudy na... pierwszy biznes. - Chciał zarobić na malowaniu kijków do nart. Strasznie się zapalił do tego, więc kupiłem trzydzieści par tych kijków i farbę, a on wziął się do malowania - wspominał jego ojciec. Swoje zadanie Andrzej Duda wypełnił sumiennie, czego efektem było kilkadziesiąt kompletów kijków narciarskich w jaskrawych kolorach. Gorzej poszło ze sprzedażą. Sprzęt wylądował na długie lata w piwnicy. - Dopiero niedawno je sprzątnęliśmy - śmiała się prof. Janina Milewska-Duda.

Pasją prezydenta są też długie piesze wycieczki oraz wędkowanie. Lubi też grilla, niezależnie od pory roku. - Andrzej sam przyrządza karkówkę i kiełbaski - zdradzała ciotka Andrzeja Dudy.

10 / 14"Jego wejście do polityki to był palec boży"

Obraz
© Archiwum prywatne Andrzeja Dudy

Duda poszedł w ślady rodziców i w 1997 r. rozpoczął pracę na uczelni. Najpierw w Katedrze Postępowania Administracyjnego, a następnie w Katedrze Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 2004 r. obronił pracę doktorską "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym" napisaną pod kierunkiem prof. Jana Zimmermanna. Był także wykładowcą w Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji im. Mieszka I w Poznaniu.

- To był palec boży - tak o wejściu do polityki syna mówi jego ojciec. Jak wspominał sam prezydent, pierwsze kroki w polityce stawiał w roku przełomu - 1989. Jako 17-latek pełnił rolę "dyżurnego wnuczka", czyli pomagał starszym osobom w oddawaniu głosów w wyborach. - To była metoda "na dyżurnego wnuczka". Jak podchodziła do nas osoba, która nie wiedziała, jak zagłosować na kandydata "Solidarności", to brała "wnuczka" do lokalu, żeby jej pomógł - zdradzał w gazetce wyborczej "Twój Prezydent Andrzej Duda".

11 / 14Był działaczem Unii Wolności

Obraz
© PAP / Jacek Bednarczyk

Jak ustalił "Newsweek", na początku lat 2000. Duda był działaczem Unii Wolności. Dziennikarze dotarli do archiwalnych dokumentów UW poświadczających członkostwo Dudy. Na jednym z nich widnieje jego podpis. O tym epizodzie Duda nie wspomina w swojej oficjalnej biografii na stronie internetowej.

Dokumenty potwierdzające działalność kandydata PiS w Unii odnaleźli w ekspozyturze Archiwum Narodowego w miejscowości Spytkowice kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa. Tam znajdują się archiwalne materiały małopolskiej UW.

Pierwszy dokument to wykaz struktur terenowych i osób w nich działających. W rubryce "koło Podgórze Zachód" widnieją dwa nazwiska: Elżbieta Starowicz i Andrzej Duda. W kolejnej teczce znajdujemy listę obecności na III Zjeździe Regionalnym Małopolskiej UW. 15 grudnia 2001 r. Miejsce 38: Andrzej Duda, obok podpis potwierdzający obecność na zjeździe. I jeszcze jeden dokument: potwierdzenie, że Duda opłacił składki członkowskie w 2002 r.

12 / 14To Ziobro go wypromował

Obraz
© PAP / Paweł Topolski

Gdy w 2005 r. PiS wygrał wybory, Duda był mało znanym pracownikiem naukowym na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Znalazł go tam Arkadiusz Mularczyk, prawa ręka Zbigniewa Ziobry. To on dostał od PiS zadanie napisania ustawy lustracyjnej i szukał prawników do pomocy. Tak trafił na Dudę, który specjalizuje się w prawie administracyjnym.

"Duda pracował nad ustawą najpierw w zespole Mularczyka, później jako ekspert PiS w parlamentarnych komisjach. W środowisku akademickim UJ, przeciwnym lustracji w wykonaniu PiS, zaczął być uważany za czarną owcę. Ale wtedy nowy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro szukał zastępców i Mularczyk podsunął mu kolegę z Krakowa" - relacjonował "Newsweek". I tak w 2006 r. Duda został wiceministrem sprawiedliwości.

Obaj politycy zaprzyjaźnili się, spotykali się po pracy i odwiedzali w domach. Po upadku rządu PiS Ziobro dostał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego propozycję wytypowania jednej osoby do pracy w pałacu. Ten bez wahania wskazał Dudę. Potem w 2010 r. ponownie Ziobro wstawił się za Dudą, gdy PiS wystawił go jako swego kandydata na prezydenta Krakowa w wyborach samorządowych. Ich przyjaźń zakończyła się, gdy Jarosław Kaczyński wyrzucił z partii polityków skupionych wokół Ziobry. Duda nie wstawił się za swoim przyjacielem. Wybrał Jarosława Kaczyńskiego. Mimo rozłamu Zbigniew Ziobro udzielił jednak Andrzejowi Dudzie poparcia.

13 / 14"Kiedy zginął Lech Kaczyński, poczułem się politykiem"

Obraz
© PAP / Jacek Turczyk

Mógłbyś być moim synem - takimi słowami Lech Kaczyński miał przywitać Andrzeja Dudę przy pierwszym ich spotkaniu. To dlatego że prezydent RP i ojciec Dudy urodzili się w tym samym, 1949 r. Po kolejnym spotkaniu Lech Kaczyński zaprosił go do Pałacu Prezydenckiego - w 2008 r. został podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Pracę dla Lecha Kaczyńskiego Duda uważa za swoje najważniejsze doświadczenie polityczne i życiowe. - Lech Kaczyński był mężem stanu. To jedyny prezydent Polski po 1989 r., który służył Polakom i chciał, żeby państwo było solidarne, stało na straży interesów wszystkich Polaków - nie ma wątpliwości Duda.

Jak mówi Duda, kiedy Lech Kaczyński zginął, poczuł się politykiem. - Tak naprawdę kiedy zginął prezydent. Wtedy zrozumiałem, że coś ważnego zostało przerwane i jeżeli nie będzie kontynuowane, to może zniknąć. Prezydent był wspaniałym człowiekiem, miał bardzo klarowną wizję pozycji Polski w świecie i tego, o co należy walczyć - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". Czy miał jakiekolwiek wątpliwości co do polityki prezydenta Kaczyńskiego? - Nigdy. Była ona zgodna z moimi najgłębszymi przekonaniami wyniesionymi z domu i z harcerstwa - zapewniał.

W 2011 r. Duda wystąpił w zrealizowanym przez Marię Dłużewską i Joannę Lichocką filmie dokumentalnym o katastrofie smoleńskiej pt. "Mgła". Był także jednym z założycieli stowarzyszenia Ruch Społeczny im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

14 / 14Kraków się na nim nie poznał: nie został prezydentem tego miasta

Obraz
© PAP / DPA / Thierry Monasse

W wyborach samorządowych w 2010 r. Duda kandydował bez powodzenia z ramienia PiS na prezydenta Krakowa, zajmując 3. miejsce w pierwszej turze głosowania. Uzyskał natomiast mandat radnego tego miasta. Zdobył popularność i rok później został posłem, otrzymując blisko 80 tys. głosów. W Sejmie był m.in. członkiem Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.

W 2013 r. Duda został wyróżniony przez tygodnik "Polityka" w rankingu najlepszych posłów. "Jeden z najaktywniejszych posłów, jego wypowiedzi na sali obrad plenarnych dotyczą prawie wyłącznie ustaw i stanowionego prawa, nie są zaś oświadczeniami 'na każdy temat', bez ładu i składu. Wiceprzewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, rzeczowy i kulturalny, co w tej komisji jest szczególnie ważne. Otwarty na argumenty opozycji, pokazuje, jak można dyskutować, nikogo przy tym nie obrażając. Zamiast uszczypliwości i ataków personalnych - merytoryczne argumenty" - brzmiało uzasadnienie.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. z ramienia PiS uzyskał mandat eurodeputowanego VIII kadencji. 6 grudnia 2014 r. rada polityczna PiS zatwierdziła jego kandydaturę jako kandydata partii w wyborach prezydenckich w 2015. 24 maja Andrzej Duda pokonał Bronisława Komorowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich.

(js)

Wybrane dla Ciebie

"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Katastrofa śmigłowca w USA. Nikt nie przeżył
Katastrofa śmigłowca w USA. Nikt nie przeżył
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało