Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że uprawnienia do odbierania zwierząt będzie miała Inspekcja Weterynaryjna, policjant lub strażnik gminny. Prawo to zostanie odebrane organizacjom, które na co dzień dbają o dobro zwierząt. - Zmiana obowiązujących przepisów będzie katastrofą nie tylko dla zwierząt, ale również samorządów czy inspekcji weterynaryjnej, która już w tej chwili ma nadmiar obowiązków - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Cezary Wyszyński z Fundacji Viva!.