Kazimiera Flaszka trafiła do szpitala powiatowego w Radomsku. Lekarze nie przeprowadzili podstawowego badania, które wykrywa raka i wypisali kobietę do domu. Po czterech miesiącach jej stan drastycznie się pogorszył, w końcu zmarła. Biegli orzekli, że placówka popełniła błędy i kobieta nie otrzymała na czas leczenia. Szpital się nie przyznaje.