PolskaSzyszkowska odeszła z SLD

Szyszkowska odeszła z SLD

Senator Maria Szyszkowska wystąpiła z
Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Szyszkowska powiedziała w środę
PAP, że odeszła z partii, ale będzie nadal w senackim klubie SLD-
UP "Lewica Razem". Jej zdaniem, Sojusz przestał być partią lewicową.

SLD nie spełnia już moich założeń programowych - podkreśliła senator. Jak powiedziała, przeszkadza jej liberalizm ekonomiczny, głoszony przez SLD, jak również zgoda na dominację w państwie światopoglądu katolickiego. To nie jest walka ze światopoglądem katolickim, tylko poważne rozumienie demokracji, jako państwa wieloświatopoglądowego - zaznaczyła.

Dodała, że nie zamierza wstępować do SdPl - partii Marka Borowskiego. Krytycznie oceniła też "przełom" dokonany przez Borowskiego.

Poinformowała również, że nie zamierza kandydować w tegorocznych wyborach parlamentarnych.

Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch powiedział PAP, że na razie nie ma informacji o rezygnacji Szyszkowskiej. Ale gdyby to była prawda, to byłaby szkoda, bo to wyrazista postać - dodał.

Szyszkowska poinformowała, że decyzję o odejściu z partii podjęła po grudniowym kongresie SLD. Po kongresie, zwłaszcza po wyborach władz, zrozumiałam, że złudzeniem byłoby oczekiwanie jakichś głębszych przemian ideowych i stąd moja rezygnacja - dodała.

Przypomniała, że była przewodniczącą Komisji Etyki SLD. Kontaktowałam się z władzami partii, pisałam pisma, bo zorientowałam się, że u podłoża wielu spraw rozpatrywanych przez tę komisję leżała bezideowość działaczy - dodała. Jak podkreśliła, bez skutku usiłowała nakłonić władze, aby były jakieś szkolenia ideowe, aby jakaś ideowość była szerzona.

Szyszkowska wyjaśniła, że chce pozostać w klubie senackim SLD-UP "Lewica Razem", bo łatwiej jej będzie zająć się projektami ustaw, które złożyła.

Posłanka Sojuszu Joanna Senyszyn uważa, że rzeczywiście Szyszkowska nie odnalazła swojego miejsca w SLD. Chyba niezbyt dobrze czuła się w polityce, bo w polityce trzeba iść na pewne kompromisy, pewne ustępstwa, choćby po to, żeby "wygrać wojnę" - powiedziała Senyszyn.

Jej zdaniem, to wielka szkoda, że SLD traci takie osoby. Dodała, że osobiście bardzo żałuje, bo lubi prof. Szyszkowską.

Pod patronatem Szyszkowskiej powstał - przyjęty później przez Senat - projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich. Przewiduje on, że osoby tej samej płci będą mogły zarejestrować związek w Urzędzie Stanu Cywilnego. Zgodnie z nim, zarejestrowanie związku w USC będzie wiązało się z nabyciem wielu uprawnień, głównie o charakterze ekonomicznym, m.in. prawa do dziedziczenia po zmarłym partnerze.

Szyszkowska nie raz apelowała o tolerancję dla odmiennych poglądów, podkreślając, że jej brak jest zagrożeniem dla młodej polskiej demokracji.

Przygotowała projekt Kodeksu honorowego osób pełniących funkcje publiczne. Według projektu, te osoby powinny być uczciwe, bezinteresowne oraz nieprzekupne. W Senacie opowiadała się również za zmniejszenia budżetu IPN na 2005 rok. Wraz z dwoma innymi senatorkami Szyszkowska domagała się też wycofania wojsk polskich z Iraku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)