PiS chce odwołać Kierwińskiego. Błaszczak zapowiada wniosek [RELACJA NA ŻYWO]
07.03.2024 | aktual.: 07.03.2024 16:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sejm w czwartek kontynuuje obrady. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. - Za chwilę zostanie on złożony - zapowiedział w czwartek na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Polityk podkreślił, że wniosek ma związek z zamieszkami, jakie wydarzyły się w środę przed Sejmem podczas protestu rolników. -Doszło do wielkiego skandalu. Nie godzimy się na wykorzystywanie policji do celów politycznych, bo tak to należy określić, nie godzimy się na nazywanie rolników chuliganami - stąd (nasz) wniosek - przekonywał Błaszczak. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Posłowie mają zająć się przedstawionym przez Prezydium Sejmu projektem uchwały ws. nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE. "Wzywamy Komisję Europejską do przedłożenia propozycji nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE" - czytamy w projekcie uchwały.
- Odbędzie się też pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który został zgłoszony przez grupę posłów Lewicy, PSL-TD, KO i Polski 2050-TD. Zmianie ulegnie m.in. brzmienie art. 197 Kk, który dotyczy definicji gwałtu.
- Wieczorem posłowie mają przeprowadzić pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji Kodeksu cywilnego oraz ustawy o kredycie konsumenckim. Jego celem jest wyjęcie kredytów dla rolników spod przepisów ustawy o kredycie konsumenckim.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski odbył w czwartek kolejne spotkanie online z ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim - poinformowało w komunikacie ministerstwo rolnictwa.
"Minister Czesław Siekierski zwrócił uwagę na konieczność szybkiego rozwiązania problemów we wzajemnych relacjach handlowych między naszymi państwami. Wyjaśnił, że strona polska liczy na osiągnięcie porozumienia ze stroną ukraińską, które przyczyniłoby się do likwidacji zakłóceń na rynku polskim i ułatwiłoby zakończenie trwających protestów rolników" - podał resort w komunikacie.
Poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zakładający m.in. zmianę definicji zgwałcenia, został skierowany do Komisji Nadzwyczajnej ds. Zmian w Kodyfikacjach - poinformował w czwartek wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
W sejmowej debacie wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad projektem. Proponowana regulacja zakłada zmianę definicji zgwałcenia. Po zmianie za gwałt uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody.
Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział demonstrację. Jest to odpowiedź na słowa Szymona Hołowni, który zapowiedział, że projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek tłumaczy wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego.
"Bezprecedensowa agresja, pałki i gaz łzawiący użyte wobec tysięcy rolników, którzy w trosce o swoją przyszłość protestują od wielu tygodni przeciwko polityce rządu Tuska wymagają potępienia!" - pisze Bochenek.
- Jako PiS od początku rosyjskiej agresji podnosiliśmy, że sankcje wobec Rosji i jej pomocników muszą być jak najszersze, żeby pozbawić Rosę dalszego finansowania wojny - powiedziała z mównicy Anna Gembicka z Prawa i Sprawiedliwości. - My jako klub PiS będziemy popierali tę uchwałę - podkreśliła.
W Sejmie rozpoczyna się sprawozdanie Komisji o przedstawionym przez Prezydium Sejmu projekcie uchwały w sprawie nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do Unii Europejskiej.
W czwartek w Sejmie trwa pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada m.in. zmianę definicji zgwałcenia, podniesienie kar za jego popełnienie i zmianę kategorii prawnej tego czynu z występku na zbrodnię.
Podczas debaty w Sejmie poseł PiS Marcin Warchoł zarzucił jego autorom, że kieruje nimi "polityczna kalkulacja". Zastrzegł jednak, że KP PiS nie jest przeciwko projektowi. Posłanka Monika Rosa (KO) podkreśliła, że to "dobre prawo".
- To jest sprawa nas wszystkich, choć oczywiście przemoc seksualna głównie dotyka kobiet, ale gwałt zdarza się także mężczyznom, a przemoc seksualna i zgoda na nią dotyka całe społeczeństwo - mówiła Rosa.
Senatorowie koalicji rządzącej wnieśli inicjatywę ustawodawczą zmiany konstytucji ws. Trybunału Konstytucyjnego. Zmiana ma m.in. stworzyć podstawy do szerszego stosowania konstytucji w sposób bezpośredni przez sądy, co określa się mianem tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności.
Przedstawiony projekt zmiany konstytucji dotyczy zmian w funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego i pokrywa się z projektem przedstawionym w poniedziałek na konferencji prasowej przez ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara i polityków koalicji rządzącej.
Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek powiedział na czwartkowej konferencji, że działania policji podczas środowych zajść przed Sejmem były podejmowane na podstawie i w granicach prawa. Dodał, że użyte środki przymusu bezpośredniego były adekwatne.
- Policja reagowała użyciem środków przymusu bezpośredniego w sytuacji bezpośredniego naruszenia zasad zgromadzeń publicznych i naruszenia nietykalności cielesnej bądź wręcz napaści na funkcjonariuszy - dodał.
Powiedział, że 26 osób zatrzymanych w Warszawie jest efektem naruszenia nietykalności lub napaści, znieważenia funkcjonariuszy. Zaznaczył, że blisko połowa osób zatrzymanych była pod znacznym wpływem alkoholu oraz że trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Wszyscy wyborcy - w kraju i za granicą - będą mogli głosować korespondencyjnie w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do Parlamentu Europejskiego - zakłada projekt noweli Kodeksu wyborczego autorstwa KO. Wyborcy z niepełnosprawnością zagłosują korespondencyjnie także w wyborach samorządowych.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, korespondencyjnie mogą głosować osoby z orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności albo te, które najpóźniej w dniu głosowania ukończyły 60 lat. Głosowanie korespondencyjne możliwe jest tylko w kraju.
Złożony przez posłów KO projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego rozszerza uprawnienie do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do Parlamentu Europejskiego na wszystkich wyborców - zarówno w kraju, jak i za granicą; w wyborach samorządowych korespondencyjnie będą mogli głosować jedynie wyborcy z niepełnosprawnością.
Prawo i Sprawiedliwość przygotowało wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. - Za chwilę zostanie on złożony - zapowiedział w czwartek na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
- Nie ulega odpowiedzi, że za wszystko to, co dotyczy bezpieczeństwa naszej ojczyzny, wszystko to, co miało miejsce wczoraj, odpowiada minister spraw wewnętrznych i administracji. W związku z tym przygotowaliśmy wniosek o wotum nieufności dla ministra Kierwińskiego - mówił Błaszczak.
Podkreślił, że "nie godzimy się na to wszystko to, co związane jest z sytuacją, jaka miała miejsce w środę". Doszło do skandalu. Nie godzimy się na wykorzystywanie policji do celów politycznych, bo tak to należy określić, nie godzimy się na nazywanie rolników chuliganami - stąd (nasz) wniosek - przekonywał polityk PiS.
Spin o "dyktaturze koalicji 13 grudnia" najwyraźniej nie wychodzi Prawu i Sprawiedliwości. Jak wynika z najnowszego sondażu, tylko 25 proc. Polek i Polaków uważa, że rząd Donalda Tuska bardziej łamie praworządność, niż PiS.
Błaszczak oświadczył, że "żeby to zahamować Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył projekt uchwały przygotowanej przez protestujących rolników".
- Niestety marszałek Sejmu skierował ten projekt do komisji, a więc do zamrażarki, która teraz została wyciągnięta z gabinetu marszałka. Trafiła do komisji i w tej komisji sobie ten projekt leży, czekając na lepsze czasy. To też jest skandaliczne, ale trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że protestujący rolnicy mieli i wciąż sądzę, że mają poparcie większości polskiego społeczeństwa - zaznaczył.
- Chcemy odnieść się do tego wszystkiego, czego byliśmy świadkami wczoraj. Otóż pod polskim Sejmem doszło do scen, jakie nie były obserwowane przez ostatnie 8 lat. Doszło do wielkiego skandalu. Pobici zostali protestujący rolnicy. Polscy rolnicy protestują w sprawie niezwykle ważnej nie tylko dla polskiej wsi, ale także dla każdego Polaka - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie były szef MON Mariusz Błaszczak.
- Sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi, który w konsekwencji spowoduje wzrost cen energii i doprowadzi do upadku polskiego rolnictwa, a więc spowoduje także kłopoty, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju. Sprzeciwiają się także napływowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy - dodał.
Środowy protest rolników szybko zamienił się z pokojowej manifestacji w regularną awanturę na ulicach Warszawy. Ucierpieli również posłowie Konfederacji.
Czytaj więcej:
W Sejmie rozpoczęły się prace nad nowelizacją Kodeksu karnego. Projekt zakłada zmianę definicji gwałtu, który ma być traktowany jak zbrodnia, a nie występek. W projektowanej regulacji proponuje się także wyższe kary m. in. za doprowadzenie do tzw. innej czynności seksualnej.
Uzasadnienie propozycji legislacyjnej przedstawiła poseł Anita Kucharska-Dziedzic.
- To projekt znoszący domniemanie zgody ofiary na stosunek z każdym i wszędzie. Regulacja znosi też konieczność udowadniania przez osoby pokrzywdzone, że nie ponoszą odpowiedzialności za krzywdę, która je dotknęła - powiedziała.
"Kamila Gasiuk-Pihowicz właśnie podczas prac Komisji ds. Sprawiedliwości i Praw Człowieka w Sejmie nad projektami uchwał stanowisk Sejmu krytykujących naruszenie zasad praworządności przez koalicję 13 grudnia stwierdziła, że 'uchwały Sejmu są dla Sejmu'" - napisał w serwisie X Sebastian Kaleta.
"Skoro dla Sejmu, to bez mocy prawnej. Uchwały jedynie stwierdzają opinie Sejmu o danej sprawie w danym czasie. Logika się ich nie ima, ale kompletnie im to nie przeszkadza. Takie dwójmyślenie" - dodał polityk Suwerennej Polski.
- Wiemy, że była znacznie większa liczba posłów, wokół których prowadzono akcje wywiadowcze - odpowiedział wiceszef MAP Robert Kropiwnicki na pytanie o wydatki na usługi detektywistyczne, które miały być zlecone przez Orlen. Działania operacyjne miały dotyczyć posłów opozycji i ówczesnej koalicji rządzącej.