Szwajcarzy chcą nas do pracy
Większość Szwajcarów
opowiada się za otwarciem rynku pracy dla obywateli nowych krajów
członkowskich Unii Europejskiej - wynika z oficjalnych wyników
niedzielnego referendum, przekazanych przez szwajcarską agencję
prasową ATS.
Około 56% wyborców opowiada się za popieranym przez rząd Szwajcarii otwarciem rynku pracy dla obywateli ośmiu nowych, wschodnioeuropejskich krajów Unii, w tym Polski, oraz Cypru i Malty.
Ponad 1,45 mln Szwajcarów głosowało "tak". Głosujących "nie" było 1,15 mln.
To pozytywne, większość szwajcarskiego elektoratu poparła drogę dwustronną - powiedział prezydent Szwajcarii Samuel Schmid niemieckojęzycznej telewizji publicznej SF DRS.
Frekwencja w referendum wyniosła 54%. Do głosowania uprawnionych było 4,8 mln obywateli z blisko 7,5 mln mieszkańców Szwajcarii.
Za wolnym dostępem pracowników z nowych krajów UE opowiedziało się 19 z 26 szwajcarskich kantonów, podczas gdy "nie" przeważyło w sześciu małych kantonach niemieckojęzycznych i konserwatywnych, głównie we włoskojęzycznym Ticino.
Jednak, jak powiedział telewizji frankofońskiej dyrektor instytutu badania opinii publicznej GSF, Claude Longchamp, wyniki wskazują, że w kantonach tych akceptacja poszerzenia rynku pracy wypadła lepiej niż się spodziewano.
To bardzo dobra niedziela dla gospodarki - skomentował wyniki referendum szef głównej grupy finansowej Economiesuisse, Rudolf Ramsauer.
Rezultaty referendum to "wielka okazja" - uważa Szwajcarski Związek Sztuk i Zawodów, dodając, że będzie to korzystne dla szwajcarskiej gospodarki dzięki otwarciu nowych rynków i wykwalifikowanej sile roboczej.
"Szwajcaria potwierdza swoje przywiązanie do Europy i podaje pomocna dłoń jej partnerom na wschodzie - skomentowała wynik referendum szwajcarska partia liberalna w oświadczeniu odczytanym w telewizji TSR. - Decyzja ta pomoże naszej gospodarce, da jej dostęp do nowych rynków i zagwarantuje tworzenie miejsc pracy".
Natomiast Bernhard Hess, szef szwajcarskich demokratów, jedynej większej partii politycznej, która była przeciwna otwieraniu rynku pracy, przyznał, że jest rozczarowany, iż przedreferendalna kampania nie przekonała obywateli i zwyciężyła propaganda szerzona przez zwolenników inicjatywy poszerzenia rynku pracy.
Przeciwnicy tej inicjatywy twierdzili, że dopuszczenie nowych pracowników ze wschodu zabierze miejsca pracy Szwajcarom i spowoduje obniżenie ich uposażeń.
Szwajcaria, zgodnie z porozumieniami zawartymi z UE, będzie mogła zachować część ograniczeń w dostępie do swego rynku pracy do co najmniej 2011 roku.
Według dziennika "Rzeczpospolita", zatrudnienie w tym alpejskim kraju będzie mogło znaleźć jeszcze w tym roku ok. 900 Polaków, a 10 razy więcej - zatrudnienie czasowe, do 12 miesięcy.
Szacuje się, że w Szwajcarii pracuje około miliona obywateli UE, z czego 830 tys. mieszka tam na stałe, a reszta dojeżdża z sąsiednich krajów.