Szusowali na tip–top
Reni Jusis i Piotr Rubik podołali zadaniu. Pod okien snowboardzistki Jagny Marczułajtis jako jej pierwsi adepci na nowej stacji narciarskiej Wotówą–Ski nauczyli się w ciągu minionego weekendu jeździć na nartach. Jak sami zaznaczyli, była to świetna zabawa.
08.01.2007 02:04
– Stok w Witowie okazał się dla nas znakomitym miejscem do nauki. Jest łagodny i dlatego nie mieliśmy stresu, że z rozpędu wylądujemy poza torem – mówił Piotr Rubik, który podobnie jak Reni Jusis nigdy wcześniej nie jeździł na nartach, czy desce snowboardowej. Stresu nie było, bo przecież trudno nie było mieć zaufania do medalistki mistrzostw Polski i uczestniczki trzech olimpiad zimowych Jagny Marczułajtis. Od piątkowego popołudnia, przez sobotę i niedzielę Reni i Piotr posłusznie wykonywali wszystkie polecenia swojej trenerki.
– Jagna nie znosi sprzeciwu, więc nie mieliśmy wyjście – z uśmiechem zaznacza piosenkarka. Nauczycielka z kolei podkreślała, że jej pierwsi uczniowie poradzili sobie znakomicie. Dla Piotra Rubika najtrudniejszym elementem nauki było przestawianie się z myślenia o każdym kroku, do spontanicznej jazdy. Jak zaznaczał, na stoku niektóre rzeczy trzeba robić mechanicznie, a nie zastanawiać się nad nimi.
– Musimy pamiętać, że Reni i Piotr mieli bardzo trudne zadanie. W ciągu dwóch dni musieli nauczyć się jeździć na nartach przed okiem aparatów fotograficznych i kamer, a także z niemałą publicznością. Jeżeli ktoś zaproponowałby mi naukę śpiewu przez weekend w takich warunkach, zapewne byłoby to dla mnie nie lada wyzwanie – mówiła Marczułajtis. – Poza tym ja sama pamiętam jak wyglądały moje pierwsze próby jazdy na desce. Chociaż jeździłam już na nartach, nie obeszło się bez upadków. Dlatego pierwszym elementem nauki było właściwe upadanie. Piotr Rubik śmiał się nawet, że po weekendowych zajęciach potrafi upadać po mistrzowsku w stylu Jagny. Potem – jak zaznacza Jagna – wszystko było już tip–top. Jednak to nie nauka była najważniejsza, a jedynie, jak podkreślali goście Jagny na stoku w Witowie, dobra zabawa.
– Tu jest bardzo fajnie. Wszystko jest takie nowe i nowoczesne. No i widoki z góry wyciągu są wspaniałe – podkreślał Rubik. Reni Jusis dodała, że przyjechali się tutaj zabawić i dlatego dla niej najważniejsze było towarzystwo. Jedyną rzeczą, której brakowało Piotrowi Rubikowi, to deska snowboardowa z namalowaną… pięciolinią i nutami. Białe szaleństwo tak spodobało się gościom, że już zapowiedzieli powrót na stok. Zapowiedzieli, że z pewnością pojawią się na marcowym wielkim finale znanych uczestników szkoły gwiazd Jagny Marczułajtis. Szkoła z gwiazdami będzie działać przez kolejny siedem weekendów. Kolejni adepci szkoły jazdy na nartach pojawią się już za kilka dni. Gośćmi Jagny Marczułajtis na stoku stacji narciarskiej Witów–Ski w najbliższą sobotę i niedzielę będzie aktorka Magdalena Cielecka i Maria Wiktoria Wałęsa, córka byłego prezydenta. (łb)