PolskaSzop pracz dotarł do nas

Szop pracz dotarł do nas

Kilka dni temu w okolicach Brzeska samochód potrącił kilkukilogramowe, futrzaste zwierzę. Okazało się, że pod kołami auta zginął szop pracz, drapieżnik, którego ojczyzną jest Ameryka Północna - pisze "Dziennik Polski".

Szop pracz dotarł do nas
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

04.07.2009 | aktual.: 06.07.2009 10:35

Zwłoki zwierzęcia zostały przetransportowane do Muzeum Przyrodniczego w Ciężkowicach. Specjaliści pobiorą próbki tkanek i fragmenty układu pokarmowego do celów badawczych.

Występowanie drapieżnika zaskakuje przyrodników. Jak mówi Wojciech Sanek z ciężkowickiego muzeum - W Polsce do tej pory szopy były spotykane tylko w północno-wschodniej części kraju. -

Naturalnym ich siedliskiem jest Ameryka północna. do Europy i Azji sprowadził je człowiek.

Niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą obecność szopa pracza, to - oprócz zagrożenia dla ptactwa - ryzyko rozprzestrzeniania przez niego chorób. Póki co nie wiadomo jak drapieżnik znalazł się w okolicach Brzeska. Jak mówi Sanek - Nie wiemy, czy znaleziony martwy drapieżnik to dowód na rozprzestrzenianie się zasięgu północno-wschodniej populacji, czy przykład nieodpowiedzialnego procederu wypuszczania zwierząt z prywatnych hodowli. -

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)