Trwa ładowanie...
d47ekxe
17-08-2006 03:40

Szlaban na Ukraińców

Pożegnaj się z ukraińską nianią, zapomnij o
tanich budowlańcach, nawet o tanich owocach. Polska rozpoczęła
akcję zwalczania ukraińskiego czarnego rynku pracy - ogłasza
"Super Express".

d47ekxe
d47ekxe

Najpierw wicepremier Lepper, a potem Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniało, że Polska wprowadzi dla Ukraińców ułatwienia w legalizacji pracy. Rzeczywiście: ułatwienia dla legalnego zatrudniania Ukraińców w Polsce będą. MSZ i Ministerstwo Pracy mają znieść pozwolenia na prace sezonową w rolnictwie i opłatę 900 zł za legalne zatrudnienie. Ale jednocześnie zwalcza się czarny rynek. Zaczyna brakować ukraińskich nianiek i budowlańców.

Wprowadziliśmy trudniejsze do podrobienia wizy i przymusową rejonizacje dla Ukraińców starających się o prawo wielokrotnego przekraczania granicy- wyjaśnia Dorota Markiewicz-Zemke z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jako powód akcji podaje presję Unii Europejskiej. Sprawdzany jest też rejestr osób niepożądanych. Ukraińcy trafiali do niego także za samowolne przedłużenie pobytu w Polsce. Figurującym w rejestrze odmawia się prawa wjazdu.

Co oznacza brak Ukraińców w Polsce? - To tragedia- mówi Irena L., warszawska pielęgniarka. - Opiekuję się dzieckiem. Muszę brać nocne dyżury. Rozwiązaniem były opiekunki z Ukrainy pracujące tak jak pozwalała polska wiza: każdego roku na dwie trzymiesięczne zmiany.

Zapomnieć możemy też o smaku polskich jabłek, wiśni, czereśni. - Z braku rąk do pracy jesteśmy o dwa tygodnie opóźnieni w pracach, możliwe, że nie zbierzemy w tym roku wszystkich wiśni, czereśni, jabłek. Tymczasem sezonowi rwacze z Ukrainy nie dostają wiz lub są zawracani z granicy - mówi Sławomir Łuczak, plantator spod Góry Kalwarii. Plantatorów nie stać na zatrudnianie rodaków. Na załatwienie pozwoleń na pracę dla zawracanych Ukraińców jest za późno: procedura trwa 6 tygodni.

Tymczasem Polaków na ich miejsce nie ma. Co zrobić, by nie stanęły napędzane pracą Ukraińców sektory naszej gospodarki? - Trudna rada, nie możemy tolerować pracy na czarno. Potrzeba jednak jakichś doraźnych ułatwień - mówi prof. Zofia Jacukowicz z Instytutu Pracy i Spraw Społecznych. (PAP)

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj