PolskaSzlaban na psy

Szlaban na psy

Wanda Jerzyk, siedem lat temu przygarnęła kilka bezpańskich psów. Po dwóch latach miała ich już kilkadziesiąt. Wtedy przeniosła się z nimi do Sycyna w gminie Oborniki, zaledwie kilometr od granicy z gminą Szamotuły. Tam również niektórym mieszkańcom zaczęło to przeszkadzać. W kwietniu tego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok nakazujący likwidację nielegalnego przytuliska. Powód: uciążliwość dla właścicielki sąsiedniej posesji, która pozwała ją do sądu.

Szlaban na psy

13.07.2005 | aktual.: 13.07.2005 09:12

Schronisko ratunkiem

Jacek Grabowski, burmistrz Szamotuł, od początku swojej kadencji przyznał, że taka ilość zwierząt u Wandy Jerzyk jest wynikiem zaniedbań ze strony gminy. Rozpoczął więc budowę schroniska. To miał być ratunek. W każdej chwili może się bowiem u niej pojawić komornik. Nie ma gdzie pójść ze zwierzętami, a teren, który teraz zajmuje, należy do Nadleśnictwa Oborniki. Od roku ma już wypowiedzianą umowę najmu. Dodatkowo ktoś zaczął ją terroryzować. Niedawno otruto jej psa. W poniedziałek znalazła w kotle z karmą... ugotowaną szczenną sukę.

Tego dnia wieczorem radni opozycyjni wobec burmistrza wystapili przeciw schronisku Przegłosowali wnioski, aby do nowego schroniska przyjąć od pani Wandy maksymalnie 20 psów. Twierdzili, że więcej straż miejska z gminy Szamotuły nie przywiozła. Zastrzegli też, aby pani Wanda nie pracowała w gminnym schronisku. Przemysław Repak, radny i lekarz weterynarii, twierdzi, że przez nią byłoby za dużo psów: – Jak pies cierpi, to obowiązkiem jest skrócić to cierpienie. Z panią Wandą nie da się tego zrobić.
– Obowiązkiem gminy jest zapewnić schronisko dla psów, ale nie zagospodarować małe zoo pani Jerzyk – dodał radny Tadeusz Szymański.

Rozgonić psy

Wanda Jerzyk powiedziała nam, że przez minione lata ma udokumentowane przyjęcie 80 psów z gminy Szamotuły. – Przerażają mnie ci radni. Przecież przez lata na własny koszt zajmowałam się zwierzętami, które trafiają z ich gminy. Mam je teraz rozgonić?

Burmistrz J. Grabowski stwierdził, że ustalenia radnych nie mają mocy prawnej. Wskazuje, że wcześniej podjęli oni uchwałę o budowie schroniska z projektem na ponad 100 psów. – Jest problem u pani Wandy, więc trzeba go rozwiązać. To jaki mamy stosunek do zwierząt świadczy o naszym poziomie cywilizacyjnym. Radni takim zachowaniem wystawiają sobie i naszej gminie świadectwo – dodał burmistrz.

Piotr Michalak

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)