Sześć osób zatruło się czadem
Sześciu mężczyzn zatruło się tlenkiem węgla w miejscowości Chrząchówek koło Końskowoli na Lubelszczyźnie. Trafili do puławskiego szpitala.
Mężczyźni nocowali w pomieszczeniu, które dogrzewali grzejnikami elektrycznymi i gazowym. Mieli dużo szczęścia, bo jeden z nich obudził się nad ranem i zdążył wezwać pogotowie - ocenia rzecznik puławskiej policji Roman Maruszak. Tlenek węgla, to bezwonny gaz, zwany cichym zabójcą. Gdyby nie przebudzenie i szybka reakcja jednego z mężczyzn, mogło się skończyć tragicznie. Pomieszczenie, w którym nocowali pracownicy nie miało wentylacji.
Lekarze stan pacjentów określają jako dobry. Po badaniach zapadnie decyzja, czy muszą zostać w szpitalu. Policja, straż pożarna i lekarze apeluję o ostrożne obchodznie się z wszelkiego rodzaju piecykami elektrycznymi lub gazowymi. To one w sezonie jesienno-zimowym są najczęstszą przyczyną pożarów i zatruć czadem.