Szczyt ALBA
Lewicowi prezydenci krytykują USA
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa - zdjęcia
Daniel Ortega, Hugo Chavez i Evo Morales to najważniejsi goście szczytu państw zrzeszonych w Boliwiańskiej Alternatywie dla Obu Ameryk (ALBA), który odbywa się w Hawanie na Kubie.
Już podczas otwarcia szczytu jego gospodarz, Raul Castro, potępił politykę Stanów Zjednoczonych.
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
Według brata Fidela Castro (na zdjęciu z lewej) tworzenie przez USA nowych baz wojskowych jest wyrazem "hegemonistycznej ofensywy ze strony amerykańskiego rządu i stanowi akt agresji przeciwko całej Ameryce Łacińskiej".
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
Raul Castro skrytykował także prezydenta USA Baracka Obamę za wspieranie "uzurpatorskiego" rządu Hondurasu.
W czerwcu tego roku armia Hondurasu obaliła prezydenta Manuela Zelayę i zmusiła go ucieczki z kraju (czytaj więcej).
Na zdjęciu: prezydent Boliwii Evo Morales i przywódca Wenezueli Hugo Chavez.
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
Hugo Chavez wita się z prezydentem Nikaragui Danielem Ortegą i jego żoną Rosario Murillo.
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
Lewicowi przywódcy ostro wypowiedzi się również w sprawie trwającego w Kopenhadze szczytu klimatycznego.
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
ALBA została założona pięć lat temu przez przywódców Kuby, Wenezueli i Boliwii jako alternatywa dla Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk (FTAA) zaproponowanej przez USA. Obecnie do porozumienia przystąpiło dziewięć państw.
Na zdjęciu: Raul Castro i Hugo Chavez.
Dla nich rewolucja jest wiecznie żywa
Państwa należące do ALBA chcą w przyszłości utworzyć wspólną walutę - SUCRE.