Szaleją wichury
Jedna osoba zginęła w samochodzie przygniecionym przez upadające drzewo na drodze krajowej nr 3 między Janowicami Wielkimi a Radomierzem w powiecie jeleniogórskim (woj. dolnośląskie).
Powodem wypadku była szalejąca na Dolnym Śląsku wichura. Drzewo upadło na busa. Druga podróżująca autem osoba jest ranna i została przewieziona do szpitala - powiedział w poniedziałek Artur Falkiewicz z wrocławskiej policji.
Natomiast lubuska straż pożarna usuwa z dróg powalone drzewa i połamane przez wiatr gałęzie. Silnie wieje na południu województwa.
Zielonogórska straż pożarna interweniuje między innymi w Łęgowie, w Brodach, w okolicach Przybymierza.
Strażacy usuwają powalone drzewa w Nowej Soli i Kożuchowie oraz na trasach Studzieniec - Lubięcin i z Kożuchowa do Słociny. Zerwane są linie energetyczne, między innymi w Głuchowie i pod Sulechowem.
W powiecie żagańskim wiatr połamał drzewa między innymi w gminach Gorzupia, Wymiarki, Iłowa, Konin Żagański, Brzeźnica oraz Siecieborzyce. Połamane drzewa na szczęście runęły tak, że nie zablokowały dróg. Jedynie w Siecieborzycach koło Szprotawy upadający pień zniszczył linię energetyczną pozbawiając prądu kilkadziesiąt domostw.
Na Warmii i Mazurach wiatr zrywa dachy i przewraca drzewa. Straż pożarna została postawiona w stan podwyższonej gotowości.
W powiecie nowomiejskim wieje bardzo silny wiatr. W miejscowości Tereszwo koło Nowego Miasta Lubawskiego wiatr zerwał dach jednego z domów.
Jak poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Małgorzta Szmit-Jeżewska strażacy dostają wiele zgłoszeń o nieprzejezdnych lub częściowo zablokowanych przez drzewa drogach.
Teraz najsilniej wieje w okolicach Nowego Miasta Lubawskiego. (jd)