Szachidki
W Moskwie mówią o nich „czarne wdowy” lub szachidki. W Jerozolimie po prostu samobójczynie. Mają od 16 do 27 lat, najczęściej średnie lub wyższe wykształcenie. Wcześniej miały marzenia takie jak ich
rówieśniczki, teraz tylko jedno – zabić jak najwięcej ludzi, których uważają za swoich wrogów. Niestety są to najczęściej młode, zupełnie niewinne i bezbronne osoby. Szachidki – terrorystki czy szlachetne mścicielki?
We wrześniu kilka samobójczyń wysadziło się na korytarzu szkoły w Biesłanie wraz z zakładnikami. Wcześniej detonowały bomby na koncertach rockowych i przy stacjach metra. "Czarne wdowy" były też w obydwu samolotach, które wybuchły w powietrzu w ostatnich dniach sierpnia.
Moskwa. Ulica. Kiedy tylko na ulicy pojawią się ubrane na czarno kaukaskie kobiety, mieszkańcy od razu tracą spokój. To może być zwykła muzułmanka. Ale to może być także "czarna wdowa". Kiedyś były to żony i siostry. Teraz to najczęściej wdowy i sieroty, kobiety przepełnione pragnieniem zemsty za śmierć swoich bliskich. Wychodzą na ulice oklejone materiałami wybuchowymi i chcą pomścić rodzinę zabitą przez rosyjskich żołnierzy w Czeczenii.
Nawet z ocenzurowanych relacji wyłania się obraz Czeczenii jako kraju okupowanego. Ta okupacja to jednak raczej stan bezrządu i anarchii, gdzie reguły stanowią grupy umundurowanych lub noszących się po cywilnemu ludzi z automatami. Od wybuchu pierwszej wojny śmierć w walce z Rosjanami oraz na skutek działań służb bezpieczeństwa poniosło 250-300 tys. Czeczenów, głównie mężczyzn. Kobiety, którym rosyjscy żołnierze zabili ojca, męża i brata, kobiety pozbawione perspektyw na przyszłość, nierzadko ofiary gwałtów, stają się doskonałym materiałem dla radykalnych agitatorów.
Ile jest więc "czarnych wdów" i ile będzie jeszcze samobójczych ataków z udziałem kobiet - nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo, ile razy doszło do takich zdarzeń jak np. w Siernowodsku, gdzie całą ludność wypędzono na pole. Żołnierze publicznie gwałcili młode kobiety i nawoływali prowokująco mężczyzn, by stanęli w ich obronie. Śmiałków, którzy się na to zdobyli również publicznie zgwałcono.