Sylwestrowy niezbędnik

By ostatnia noc w roku nie zakończyła się w szpitalu, dobrze się do niej przygotuj.

Ludzka pomysłowość, jeśli chodzi o robienie sobie krzywdy, nie ma granic – zauważa doktor Marek Niemirski, warszawski koordynator zespołów ratownictwa medycznego. Na sylwestrowy dyżur najczęściej trafiają ofiary fajerwerków. – Zazwyczaj są to oparzenia, ale i rany rąk, oczu, a nawet urwane palce. Czasem- także oparzenia brzucha, bo ktoś trzymał na jego wysokości petardę – wylicza. Poparzeń można uniknąć, nosząc gogle i rękawiczki. Najlepiej sprawdzają się rękawice dla spawaczy z niepalnej skóry bydlęcej. Dostaniemy je w sklepach z odzieżą ochronną w cenie 6–7 złotych. 20 złotych kosztują gogle lub okulary ochronne dla szlifierzy chroniące oczy przed iskrami.

Zapobiegliwi mogą też zaopatrzyć się w kask oraz fartuch spawalniczy (również ze skóry – w cenie około 80 złotych). Sklep www.gadgets.pl za 42 złote oferuje żółty kask strażaka z wyjącą i świecącą syreną alarmową. W razie wypadku świetnie alarmuje całą okolicę. By uniknąć wypadków, warto też pomyśleć o kilkunastostrzałowej wyrzutni, którą odpala się tylko raz (są stabilniejsze niż race i nie trzeba ich wstawiać do butelek). Za 10-strzałowy Arctic zapłacimy (www.fajerwerki.sklep.pl) 25 złotych, za 49-strzałowy z niebieskim wulkanem i srebrnymi chryzantemami – 259 złotych. W sylwestrowym niezbędniku nie powinno też zabraknąć gaśnicy i lodówki. Najbardziej poręczne są gaśnice samochodowe (w cenie od 25 złotych). Na oparzenia przyda się zimna woda z lodówki turystycznej (od 160 złotych). Sylwester to także ciężki wieczór dla zwierząt. Psom, by nie szalały od huku petard, najlepiej podać łagodny środek uspokajający. Można też kupić specjalne nauszniki dla psów stosowane do chronienia słuchu zwierząt podróżujących
samolotami (www.safeandsoundpets.com). Jedna sztuka kosztuje 52 dolary. Już po sylwestrze problemem może być potworny kac. Na szczęście w sklepach z akcesoriami kuchennymi dostępne są barmańskie dozowniki do alkoholu (do kupienia trzy wielkości od 25 do 50 mililitrów), które choć trochę pozwolą nam kontrolować ilość wypijanego alkoholu. Sprzątanie po hucznej imprezie ułatwi nam zgniatacz do puszek – przymocowywany do ściany gadżet zmniejsza objętość opakowania do 1/5 pierwotnej jego wielkości. Kosztuje 45 złotych.

Agnieszka Jędrzejczak

Wybrane dla Ciebie

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA