Świński dołek
Zakłady mięsne obniżają ceny skupu świń, co oznacza, że najpewniej stanieje wieprzowina w sklepach - pisze "Gazeta Wyborcza". Powód? Do naszego kraju zaczęły przyjeżdżać transporty z mięsem wieprzowym, głównie z Danii, Francji, Słowacji i Holandii. Mięso z tych państw jest teraz tańsze niż oferowane w polskich zakładach - informuje dziennik.
Ceny powędrują w dół, choć wciąż będą wyższe niż przed 1 maja. "Gazeta" przypomina, że po wejściu do Unii ceny wieprzowiny poszły ostro w górę, ponieważ odbiorcy z innych krajów UE rozpoczęli skupowanie świń od polskich rolników. W naszym kraju zbiegło się to z tak zwanym "świńskim dołkiem", kiedy ilość wieprzowiny, którą można zaoferować na rynku, jest niewielka. W efekcie - jak pisze dziennik - "świnie są drogie jak nigdy dotychczas".
Transporty z mięsem wieprzowym z innych państw Unii oferują półtusze o 10-20 groszy taniej na kilogramie niż można kupić w polskich zakładach. Zakłady mięsne natychmiast odzyskały animusz i już zapowiadają, że nie będą się więcej godziły na cenowy dyktat rolników. Od dziś ceny skupu zostaną obniżone od 4,5 do 4,8 złotych za kilogram.
(IAR)