Świnie karmione mlekiem
Krowy w Wielkopolsce dają według regulacji prawnych za dużo mleka. Teraz rolnicy karmią nim świnie i grożą, że będą wylewać - zapowiada "Gazeta Poznańska".
27.01.2006 | aktual.: 27.01.2006 07:45
Do rowu może nie, ale kto wie czy do szamba nie będę musiał mleka wylewać - mówi Tadeusz Wawrzyniak, rolnik z powiatu kościańskiego. Przekroczył on przyznany mu limit produkcji mleka i - jak wielu innych - płaci już zaliczkę na poczet kary w wysokości 20 groszy za każdy litr mleka.
Kara, którą trzeba płacić do końca marca, wynosi ok. 1.20 zł za każdy litr. Kara będzie mnie kosztowała 35 tys. zł - mówi Andrzej Papis z Konina w powiecie pniewskim, który limit przekroczył 20 stycznia.
Rolnicy na razie grożą, że będą mleko wylewać. Liczą na Sejm, który w nowelizacji ustawy o rynku mleka przewiduje zniesienie tzw. regionalizacji, czyli stworzenie możliwości obrotu kwotami, czyli limitami, między województwami. Wielkopolscy rolnicy chętnie dokupiliby kwot.
Jednak na razie handlować można tylko w ramach województwa, a na wielkopolskim rynku rzadko kto nie wykorzystał limitu, w przeciwieństwie do np. podkarpackiego. Tam wiele małych gospodarstw nie poradziło sobie z produkcją i pozbywa się limitów za grosze. Mimo to za utrzymaniem regionalizacji opowiada się większość klubów parlamentarnych. Posłowie argumentowali, że wyprzedaż doprowadzi do degradacji tamtejszych gospodarstw.
- Mając 2-3 krowy na kilku górskich hektarach, ani nie wykorzysta limitu, ani nie zwiększy produkcji - mówi Andrzej Papis. Zdaniem Piotra Skrzypniaka, p. o. dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu, obrót limitami między regionami byłby jednak korzystny dla wszystkich. Takie rozwiązanie zlikwidowałoby dysproporcje w cenach limitów - mówi Piotr Skrzypniak. Wielkopolanin zapłaci mniej, ale rolnik na Podkarpaciu zarobi więcej.
Obecnie w Wielkopolsce ceny za mleko są bardzo wysokie - średnio litr kosztuje 1,30 do 1,50 zł. Żądano ode mnie nawet 4 złote za litr kwoty- mówi Andrzej Papis. Na Podkarpaciu litr kwoty kosztuje od 20 do 30 groszy. Ocenia się, że po otwarciu rynku kosztowałby w całym kraju od 70 do 80 groszy.(PAP)