"Święty Marcin Grand Prix"
Zeszłoroczny program promocyjny zespołu Formuły 1 West McLaren Mercedes Adrenaline, który odbył się na płycie lotniska w podwarszawskim Modlinie, przyciągnął kilkadziesiąt tysięcy fanów sportów motorowych, a w szczególności F1. Goszczący wtedy w stolicy mistrz świata w tej dyscyplinie, Szkot David Coulthard, dziwił się i był mile zaskoczony tak dużą swoją popularnością w naszym kraju. Promocja zespołu spodobała się również sponsorom i dlatego w tym roku, 19 sierpnia, w Polsce znów pojawił się aktualny mistrz świata F1, oczywiście też w barwach McLarena, Fin Mika Hakkinen! Tym razem Adrenalina pompowała się w Poznaniu.
Rozpoczęło się od porannej (11.00) sesji autografów w salonie Empik. Najazd fanów był, jak należało się spodziewać, olbrzymi i nie wszystkim udało się dostać podpis mistrza. Potem Fin przejechał tam, gdzie znów oczekiwało na niego kilkadziesiąt tysięcy osób, pod Centrum Kultury Współczesnej Zamek. Tam odbyła się konferencja prasowa, a potem mistrz wyszedł na balkon, by przywitać fanów. Po uczcie dla dziennikarzy odbyła się uczta dla fanów, a właściwie dla wszystkich. Na ulice Poznania wyjechali mechaniczni bohaterowie Adrenaliny - jedyny dwumiejscowy bolid Formuły 1 oraz najszybszy seryjny samochód świata, McLaren GTR, który w wersji "sklepowej", jak określił to prowadzący wespół z Moniką Richardson spikerkę Włodzimierz Zientarski kosztuje - bagatelka - milion dolarów. Taki samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3.5 sekundy, zaś egzemplarz przystosowany do wyścigów, taki jak przywieziony do Poznania, w... 2.2 sekundy!
Widzowie zgromadzeni bardzo licznie przy trasie przejazdu tych maszyn, prowadzonych przez kierowców testowych McLarena, a z VIPami na pokładzie, byli świadkiem tworzenia historii - otóż po raz pierwszy samochód Formuły 1 jechał po ulicach miasta! I to nie na obrzeżach, a w samym centrum - od Zamku, ulicą Święty Marcin, aż w pobliże hotelu Merkury! Szczególne wrażenie, i nie tylko na niżej podpisanym, zrobił jednak niesamowity ryk silnika przyspieszającego bolidu F1... Tego nie da się opisać, a przewożony nim dziennikarz Teleexpressu, Piotr Gembarowski, gdy po wyjściu dostał w rękę mikrofon, stwierdził: - Fajnie było, ale trochę krótko i trochę wolno... Ten to ma wymagania :o) Prócz niego, w roli pasażerów pojechali między innymi prezydent Poznania, wicewojewoda wielkopolski, Renata Gabryjelska i... Leszek Kuzaj!
Podczas, gdy kibice przyglądali się najszybszym autom, jakie do tej pory jeździły po Poznaniu, Hakkinen chyłkiem wymknął się i około godziny 17.00 opuścił Polskę. Przy takim odbiorze kolejnej Adrenaliny przez kibiców i olbrzymiemu zainteresowaniu możemy być chyba na sto procent pewnie, że "Srebrne Strzały" za rok znów zawitają do Polski. Tylko gdzie teraz?
Z Poznania Michał Rosiak
P.S.: Pełen zapis konferencji prasowej Miki Hakkinena i fotoreportaż z West McLaren Mercedes Adrenaline - wkrótce na stronach WP!
19.08.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29