(PAP)
Premier święta spędzi w domu. Po powrocie z Brukseli lekarze zalecili Leszkowi Millerowi "dłuższy wypoczynek" i lekkie ćwiczenia.
Jeśli nie zdarzy się nic nieoczekiwanego, święta premier będzie mógł spędzić w domu, choć na zabawie sylwestrowej tańczyć raczej nie będzie mógł - powiedział szef szpitala MSWiA Marek Durlik.
Według Durlika, premier Miller w dalszym ciągu będzie poddawany rehabilitacji, ale nie tak intensywnej, jak przed wyjazdem do Brukseli. Nadal raz dziennie będzie przebywał w komorze kriogenicznej, nieustannie także - w dzień i w nocy - premier będzie nosił gorset ortopedyczny.
Jest też duża szansa, że również pozostali uczestnicy wypadku rządowego śmigłowca na święta zostaną wypisani ze szpitala.
4 grudnia rządowy śmigłowiec, po awarii obu silników, twardo lądował pod Warszawą. W wypadku zostali ranni premier Leszek Miller, szefowa jego gabinetu politycznego Aleksandra Jakubowska, dwoje pracowników Centrum Informacyjnego Rządu, lekarz, pięciu oficerów BOR, trzech pilotów i stewardesa.
