Świat należy do bezczelnych
Niemal we wszystkich demokracjach świata kobiety mają liczebną przewagę nad mężczyznami. Gdyby w wyborach głosowały na inne, już dawno miałyby władzę, sławę i majątek. Skoro to takie proste, to dlaczego słaba płeć wciąż jest słaba? Dlatego - zdaniem psychologów - że w życiu jest za mało cwana i wyrachowana – pisze szwajcarski tygodnik „Die Weltwoche” w artykule przedrukowanym przez „Forum”.
Na samej górze kariery prawie nie spotyka się kobiet. Czy wyższych uczelni nie kończą tłumy świetnie wykształconych absolwentek? Kobiety natychmiast mają wyjaśnienie, czemu nie udaje im się wspiąć na wyższe szczeble kariery - Mężczyźni blokują nam drogę. Uderzamy głową w niewidzialny sufit. Tymczasem Angelika Bräm, szefowa „Agencji pośrednictwa pracy dla kobiet, które chcą zrobić karierę” zauważa że panie bardziej niż mężczyźni skłonne są do rozczulania się na sobą. No i miewają inne priorytety. Kobiety nie chcą wyruszyć na ostatnią prostą. Mówią: Nie chcę pracować 12 godzin na dobę, dla mnie liczą się jeszcze inne rzeczy w życiu. Albo: brzydzą mnie te polityczne gierki i intrygi – opisuje Angelika Bräm na łamach szwajcarskiego tygodnika.
Poza tym kobiety w drodze na szczyt popełniają sporo błędów. Nieraz krępują się mówić o swoich osiągnięciach - to mogłoby przecież wyglądać na przechwalanie się. Wolą okazywać skromność: to był przecież niezbyt ważny projekt; kto inny na moim miejscu równie dobrze dałby sobie radę; dopisało mi szczęście. W chwili, gdy nadarza się okazja awansu na ważne stanowisko, onieśmielone kobiety zadają sobie pytanie: czy dam sobie radę?
Ale kobiety zwolna już dostrzegły, że w ten sposób wiele nie zwojują. Stanie na uboczu lub cierpliwe czekanie w kolejce jakoś niewiele daje. Trzeba zdobyć się na większą śmiałość. Dlatego też trudno o miejsce na kursach, na których panie uczą się, jak być agresywne i przebojowe – pisze „Die Weltwoche”.