Świadkowie PZU
Były przewodniczący "Solidarności" i szef AWS, Marian Krzaklewski oraz była prezes Narodowego Banku Polskiego, Hanna Gronkiewicz-Waltz zostali wczoraj przesłuchani w gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej.
22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 08:53
Trzecią osobą była żona Mariana Krzaklewskiego, Maryla. Wszyscy zeznawali w charakterze świadków, w sprawie prywatyzacji Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w Gdańsku od początku tego roku. Przesłuchanie Krzaklewskich rozpoczęło się o godz. 9, Hanna Gronkiewicz-Waltz przybyła do prokuratury około dwie godziny później.
- Te osoby zostały wezwane, ponieważ mogą mieć ważkie informacje na temat prywatyzacji PZU - powiedział Piotr Wesołowski, zastępca szefa gdańskiej PA. Choć zarówno Krzaklewski, jak i Gronkiewicz-Waltz zeznawali już przed sejmową komisją śledczą ds. PZU, prokuratura uznała, że powinni stawić się także w Gdańsku.
- Przesłuchania z komisji śledczej rzeczywiście są szczegółowe, ale mieliśmy też szereg pytań dodatkowych - tłumaczył prokurator Wesołowski. Maryla Krzaklewska była przesłuchiwana w związku z pobytem w 1999 r. wraz z mężem w Portugalii. Krzaklewski uczestniczył tam w spotkaniu z prezesem Eureko (ta spółka w ramach konsorcjum z BIG Bankiem Gdańskim - dziś bankiem Millennium - kupiła akcje PZU) Joao Talone.
Zeznając w maju przed sejmową komisją śledczą Marian Krzaklewski mówił, że dopiero w trakcie pożegnania dowiedział się, że w spotkaniu brał udział Talone. Były szef AWS zaznaczał wtedy, że nie ingerował w proces prywatyzacji PZU oraz że nie czuje się odpowiedzialny za aferę PZU. - W prokuraturze mówiłem dokładnie to samo, nie było żadnych sensacji - powiedział po wyjściu z wczorajszego przesłuchania Krzaklewski.
kolei Gronkiewicz-Waltz, która była prezesem NBP od 1992 do 2000 roku, a więc także w momencie prywatyzacji PZU w listopadzie 1999 r., zeznawała w sprawie kontroli, jakie bank centralny przeprowadzał w BIG Banku. Już przed komisją śledczą, w marcu br., mówiła m.in., że kontrole nadzoru bankowego nie wykazały, by BIG kupując 10 proc. akcji PZU naruszył prawo. - Przesłuchanie dotyczyło w zasadzie tych samych spraw - powiedziała po wyjściu z Prokuratury Apelacyjnej Hanna Gronkiewicz-Waltz. Z całej trójki najdłużej, bo ok. sześciu godzin, przesłuchiwany był Marian Krzaklewski.
Michał Lewandowski