Świadkowie podejrzani
Akt oskarżenia w sprawie wypadku zastępcy
prokuratora generalnego Kazimierza Olejnika, który do wczoraj miał
być przygotowany, nie trafił do sądu - pisze "Dziennik Łódzki".
31.12.2005 | aktual.: 31.12.2005 07:25
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wystąpiła o przedłużenie śledztwa, bo czeka na uzupełniającą opinię biegłego w sprawie okoliczności wypadku.
Poprzednia opinia była oparta na zeznaniach świadków, z których dwóch w trakcie śledztwa stało się podejrzanymi o spowodowanie wypadku - wyjaśnia dziennik.
"Nie wolno odwoływać się do zeznań świadków, którzy stali się podejrzanymi" - wyjaśnia Witold Błaszczyk z piotrkowskiej prokuratury.
Do wypadku doszło 24 czerwca na trasie z Warszawy do Katowic, pod Tomaszowem. Służbowy opel Olejnika przebił barierkę, stoczył się z nasypu i dachował. Prokuratura postawiła zarzut spowodowania wypadku kierowcy peugeota, który miał zajechać drogę oplowi. Taki sam zarzut postawiono Andrzejowi B., kierowcy Olejnika. Obu kierowcom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Według ekspertyzy opracowanej przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, opel jechał z prędkością ponad 150 km/h - informuje "Dziennik Łódzki". (PAP)