Swastyka na jarmarku
"Gazeta Wyborcza" pisze, że "hitami" gdańskiego jarmarku świętego Dominika jest polskie wydanie "Mein Kampf", opaski z gwiazdą Dawida i wojenne marsze oddziałów SS. Taki obraz jarmarku pozostanie w pamięci ponad trzech milionów turystów, którzy się przez niego przewiną.
02.08.2005 07:00
Dziennik donosi, że obok nazistowskich pamiątek na jarmarku - swastyk, żelaznych krzyży, znaczków SS i NSDAP - na stoiskach leżą też płócienne opaski z niebieską gwiazdą Dawida. Opaskę możemy kupić za 80 złotych. Za sto złotych u tego samego handlarza dostaniemy książkę Hitlera "Mein Kampf". Są też nagrane domowym sposobem na płyty DVD propagandowe filmy niemieckie z czasów wojny czy płyty z "niemiecką muzyką wojenną" - głównie marszami jednostek SS.
Faszystowskich gadżetów jest zatrzęsienie - pisze gazeta. Handlarze tłumaczą, że są kolekcjonerami. Argumentują, że dzięki temu, iż sprzedaż faszystowskich pamiątek jest w Polsce legalna, nikt się u nas faszyzmem nie emocjonuje.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że zgodnie z prawem sprzedaż książki Hitlera jest w Polsce zakazana. Natomiast pozostałe przypadki należałoby rozpatrzyć indywidualnie, żeby odróżnić kolekcjonerów od propagatorów faszyzmu.(IAR)