Sukiennice znów otwarte
Zakończył się remont handlowej części krakowskich sukiennic
Sukiennice znów otwarte - zdjęcia
Kraków, 28.01.2010. Po trwającym pół roku remoncie w czwartek uroczyście otwarto pierwszą połowę parteru krakowskich Sukiennic, gdzie mieszczą się słynne kramy regionalne. Teraz przyszła kolej na remont drugiej części Sukiennic - od strony ul. Brackiej - który potrwa do czerwca.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. Przez ostatnie pół roku handlowcy z części Sukiennic od ul. św. Jana sprzedawali swoje towary w tymczasowych kramach ustawionych na płycie Rynku Głównego. W czwartek powrócili do 23 odnowionych kramów w hali Sukiennic, gdzie m.in. wymieniono posadzkę, odrestaurowano łukowate stropy, a z myślą o sprzedających zainstalowano ogrzewanie podłogowe stoisk.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. "Teraz czekamy na prace w drugiej części Sukiennic, aby można było oddać cały budynek w czerwcu, na 600-lecie kongregacji kupieckiej" - powiedział dziennikarzom prezydent Krakowa, prof. Jacek Majchrowski.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. Remont kosztował 23 mln zł. Pieniądze na remont przekazały: gmina Kraków, Fundusz Norweski oraz Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Prace obejmują remont parteru oraz podziemi Sukiennic.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. Latem w odnowionym gmachu Sukiennic ponownie zostanie otwarty kompleks sanitariatów, zamknięty przed remontem podziemi.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. Niezależnie od remontu Sukiennic trwa rozbudowa i adaptacja podziemi pod Rynkiem Głównym na potrzeby muzeum historycznego. Muzeum w większej części będzie się mieścić w podziemiach poza obrysem Sukiennic. Według zapewnień wykonawców, placówka powinna być gotowa na przełomie sierpnia i września. Koszt tego przedsięwzięcia jest szacowany na 25 mln zł.
Sukiennice znów otwarte
Kraków, 28.01.2010. Wiceprezydent Krakowa, Tadeusz Trzmiel, zapewnił dziennikarzy, że wykonawcom udało się pokonać wszystkie trudności, jakie napotkali na nietypowym, podziemnym placu budowy; największym problemem było zagrzybienie.
"Na szczęście likwidujemy grzyby, które tam występowały. Przede wszystkim przez odpowiednią wentylację i stworzenie odpowiedniego mikroklimatu, wymuszonego przez urządzenia mechaniczne. Poradziliśmy sobie z tymi problemami" - powiedział Trzmiel.