Sukiennice już otwarte!

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Michał Kozioł z Urzędu Miasta Krakowa podczas uroczystego otwarcia, po kilkumiesięcznym remoncie, drugiej połowy parteru krakowskich Sukiennic, gdzie mieszczą się słynne kramy kupieckie z regionalnymi towarami.

Jacek Majchrowski wręcza medal przewodniczącej kupców w Sukiennicach Małgorzacie Osiłko.

Po kilkumiesięcznym remoncie w poniedziałek uroczyście otwarto drugą połowę parteru krakowskich Sukiennic. Remont przeciwległej części hali - od strony ul. Jana - zakończył się w styczniu.

Od zimy handlowcy z części Sukiennic od ul. Brackiej sprzedawali swoje towary w tymczasowych kramach ustawionych na Rynku Głównym. Teraz wrócili do odnowionych i lepiej wyposażonych stoisk w zabytkowej hali.

W Sukiennicach m.in. wymieniono posadzki, odmalowano ściany i odrestaurowano łukowate stropy, odnowiono kramy, wykonano też nowe kanały technologiczne dla instalacji. Z myślą o sprzedających zainstalowano nawiewy ciepłego powietrza i ogrzewanie podłogowe stoisk. Wymieniono oświetlenie hali oraz podcieni.

O ile prace wewnątrz Sukiennic już się zakończyły, to wciąż trwają one na zewnątrz, gdzie odnawiane są elewacje, remontowana jest kamieniarka podcieni oraz mieszczące się w nich sklepy z pamiątkami. Elewacje i podcienia mają być gotowe nie później niż 7 września.

Remont całego parteru Sukiennic, wraz z elewacjami i piwnicami pod halą, ma kosztować ok. 23,5 mln zł. Pieniądze pochodzą z Funduszu Norweskiego, budżetu gminy Kraków oraz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, który dofinansował przedsięwzięcie kwotą ponad 5 mln zł.

Niezależnie od remontu Sukiennic dobiega końca rozbudowa i adaptacja podziemi pod Rynkiem Głównym na potrzeby muzeum historycznego. Ekspozycja muzealna w większej części będzie się mieścić w podziemiach poza obrysem Sukiennic. Placówka ma być otwarta na początku września. Badania archeologiczne pod Rynkiem i roboty budowlane w podziemiach oraz trwająca właśnie aranżacja w nich wystawy pochłonie ok. 45 mln zł. Badania i roboty trwają od pięciu lat.