PolskaStuzłotówki w rzece

Stuzłotówki w rzece

Kto wyrzuca do rzeki podarte 100-złotowe
banknoty? Od wczoraj nowosądecka policja próbuje rozwikłać tę
zagadkę. Na razie wszczęto postępowanie w sprawie wprowadzenia do
obrotu podrobionych banknotów, badania jednak wykażą, czy
porzucone pieniądze rzeczywiście są "fałszywkami" - informuje
"Dziennik Polski".

Niecodziennego odkrycia dokonano w środę po południu w pobliżu mostu 700-lecia przy ul. Prażmowskiego w Nowym Sączu. Spacerujący tam dwaj nastoletni chłopcy zauważyli unoszące się na wodzie bardzo drobno podarte banknoty. Część zdążyła już odpłynąć, część zatrzymała się przy brzegu. Udało im się wyłowić ok. 200 kawałków. Z tym znaleziskiem chłopcy pojawili się wczoraj w jednym z nowosądeckich banków. Chcieli sprawdzić, czy pieniądze nie są fałszywe i ewentualnie wymienić na nowe. Bankowcy stwierdzili jednak, że podarte drobniutko banknoty nie nadają się do wymiany. Ponieważ znalezisko ich nie zainteresowało, chłopcy udali się z nim do lokalnej rozgłośni radiowej - pisze "Dziennik Polski".

"O tym dziwnym odkryciu dowiedzieliśmy się od dziennikarza z rozgłośni. Przy brzegu rzeki zabezpieczyliśmy jeszcze rozdrobnione fragmenty podobnych banknotów. W tej chwili nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy są one autentyczne, czy też podrobione. W tym celu konieczna będzie ekspertyza biegłego" - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" podinsp. Witold Bodziony, z-ca szefa nowosądeckiej policji. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)