Studniówka na statku i w kopalni
Do lamusa odeszły studniówkowe zabawy na sali gimnastycznej. W Krakowie trwa wyścig, kto wymyśli bardziej ekstrawaganckie miejsce na ten ostatni szkolny bal. Choć nauczyciele kręcą nosem na te wymysły, rodzice maturzystów wynajmują hotele, barki na wodzie i komory w podkrakowskich kopalniach - pisze "Gazeta Krakowska".
04.01.2008 | aktual.: 04.01.2008 09:52
Pierwsze tegoroczne studniówki rozpoczynają się w piątek wieczorem. Za bal trzeba będzie zapłacić średnio około 140 zł. Organizatorzy dostosowują menu do indywidualnych gustów, ale zwykle są to dwa, trzy dania gorące, wędliny, napoje, ciasta, czasem lody. Bale organizowane są w coraz to oryginalniejszych miejscach. Od lat wielkim powodzeniem cieszy się na przykład komora Warszawa w kopalni soli w Wieliczce.
Bawić się tu będą na przykład uczniowie krakowskiego X LO, w sumie około 500 osób. Zjedzą dwa gorące dania, a do tańca będzie im przygrywał zespół muzyczny. Koszt zabawy - 160 zł od osoby. Przez cały styczeń zajęte są weekendy w Hotelu Europejskim. To centrum miasta, dlatego często odbywają się tam imprezy maturzystów. Wyceniliśmy koszty na 129-139 zł- informuje Małgorzata Czepczyk, zastępca dyrektora hotelu.
Imprezy zaczynają się około 19 i trwają do 5 rano. W tym czasie podajemy trzy dania gorące, przystawki, wędliny, napoje. W naszych salach mogą się bawić nawet duże grupy, bo do 200 osób. W tym roku organizujemy jednak też bardzo kameralną studniówkę dla prywatnego liceum. Bawić się będzie u nas 45 osób.Niecodzienne przeżycia czekają na maturzystów, którzy zdecydowali się na bal w podziemiach najstarszej na ziemiach polskich kopalni soli w Bochni.
Do dyspozycji dajemy im wspaniałą komorę Ważyn- informuje Krzysztof Alfawicki z marketingu. Wszyscy odważni będą mogli poszukiwać pod ziemią Skarbnika i zwiedzać kopalnię w grupach 30-osobowych. Możemy przyjmować wielkie grupy od 250 do 600 osób i wtedy koszt od jednej osoby wynosi 145 zł. W zamku w Niepołomicach wszystkie soboty karnawału są zajęte przez uczestników studniówkowych balów.
Większość piątków i niedziel też. Wyceniliśmy koszty na 130 zł, w tym jest także transport- informuje pracowniczka zamku, Marzena Majewska. W tym roku młodzież wybiera się również na barki. W Krakowie studniówka będzie m.in. na statku Sobieski. Jak twierdzi Ewa Bigosz, statek spokojnie pomieści 60-80 osób, które spędzą świetnie czas przy muzyce z odtwarzacza.
I to tyle nowości. Wciąż, zgodnie z tradycją, obowiązuje czerwona bielizna i tradycyjny przyjazd po balu pod pomnik Mickiewicza. Kto go bowiem na jednej nodze nie obskoczy, może oblać maturę.
Marian Satała
