Student wyzywany od głąbów
W tym roku do Rzecznika Praw Studenta wpłynęło dwa tysiące skarg na uczelnie wyższe. Rok wcześniej skarg było cztery razy mniej
29.11.2007 | aktual.: 29.11.2007 09:00
Skargi wynikają głównie z nieprzestrzegania przez uczelnie umów, które szkoły niepubliczne muszą od zeszłego roku podpisywać ze studentami, oraz z niejasności zawartych w nich zapisów – mówi Robert Pawłowski, rzecznik praw studenta.
Duża liczba skarg dotyczy również działalności dziekanatów. Studenci użalają się, że panie nie otwierają ich w ustalonych godzinach, przetrzymują dokumenty studentów, gdy te są im potrzebne do zmiany uczelni, oraz odmawiają wydawania potwierdzeń składanych przez studiujących skarg. Są też zażalenia obyczajowe. Studenci donoszą, że wykładowcy wyzywają ich od baranów, troglodytów, głąbów i matołów, a niekiedy zachowują się niestosownie wobec studentów płci przeciwnej. – W Polsce studiuje 1,9 miliona osób, z czego aż dwie trzecie płaci za naukę i w imię zasady „płacę – wymagam” będzie wymagać coraz więcej – komentuje rosnącą liczbę studenckich zażaleń Robert Pawłowski. Instytucja Rzecznika Praw Studenta istnieje od marca 2004 roku. Wybierają go przedstawiciele samorządów studenckich.
paz