Studenckie kontrole na uczelniach?
Studenci chcą kontrolować wyższe uczelnie. Do tej pory robili to profesorowie z Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Teraz Parlament Studentów proponuje, by w takich wizytach mogli brać udział również młodzi ludzie.
04.02.2005 | aktual.: 04.02.2005 15:17
Każdego roku Państwowa Komisja Akredytacyjna kontroluje około 300 kierunków na poszczególnych uczelniach. Sprawdzane są jakość nauczania i kompetencje naukowców. Jeśli dany kierunek nie spełnia kryteriów, może zostać zawieszony a nawet zamknięty.
Parlament Studentów uważa, że udział studentów w kontrolach jest niezbędny. Studenci uzyskają dużo bardziej wiarygodne informacje od swoich kolegów niż profesorowie - podkreśla szef Parlamentu Arkadiusz Doczyk. Studenci-kontrolerzy mieliby przejść specjalne szkolenia, a następnie zostaliby podzieleni na kilkuosobowe grupy.
Do pomysłu ostrożnie podchodzi szef Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Zdaniem profesora Andrzeja Jamiołkowskiego, studenci mogliby co najwyżej brać udział w posiedzeniach Komisji. Jeżdżenie studentów po kraju jest niewykonalne. Taka osoba musi przecież równocześnie studiować - przekonuje Jamiołkowski. Przeszkód nie widzi natomiast minister edukacji.
Parlament Studentów chce by udział studentów w kontrolach został zapisany w powstającej właśnie ustawie o szkolnictwie wyższym.