Studenci łatwiej znajdą pracę
Od przyszłego roku akademickiego wszystkie uczelnie będą musiały przejść na nowe, tzw. efektywne programy nauczania, zsynchronizowane z systemem europejskim - zapowiada "Gazeta Prawna". Jednym z kluczowych celów zmian jest połączenie nauki i przemysłu - wyjaśnia minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.
Studenci, poza przedmiotami kierunkowymi, będą musieli zdobywać umiejętności, które zapewnią im lepszy dostęp do rynku pracy i kształcenia na obszarze UE. Będą zaliczać m.in. zajęcia z przedsiębiorczości. Od efektów kształcenia będzie zależeć wydanie uznawanego w całej Unii Europejskiej dyplomu.
Szkołom, które nie dostosują się do nowych wymagań, będą cofane akredytacje. Ma to doprowadzić do wyeliminowania z rynku uczelni najsłabszych, a pozostawienie tylko tych, których standardy nauczania odpowiadają europejskim wymaganiom.
- Szkoły wyższe będą mogły tworzyć spółki handlowe lub przystępować do już istniejących spółek typu spin-off, czyli prowadzonych wspólnie przez uczelnie i przedsiębiorców.