Strzały do szabrowników
Do szpitala Al-Kindi w Bagdadzie trafiło dotąd 25 poszkodowanych z ranami postrzałowymi, jakich doznali podczas masowych rabunków budynków instytucji państwowych i sklepów.
11.04.2003 | aktual.: 11.04.2003 10:36
Szpital Al-Kindi, położony we wschodniej części miasta, został obrabowany, uciekli też niemal wszyscy lekarze i personel medyczny. Zostało tam jedynie dwóch lekarzy, którzy przyjmują pomoc humanitarną, ale nie wykonują operacji. W szpitalu nie ma też prawie pacjentów. Utworzyli tu kwaterę bojownicy szyiccy z miasta Nadżaf.
Właściciele sklepów w centrum Bagdadu po raz pierwszy ostrzelali w piątek szabrowników, chcących obrabować ich sklepy - relacjonuje korespondent agencji AFP z objętej chaosem stolicy Iraku. Natomiast amerykańskie źródła wojskowe poinformowały, że w nocy uzbrojeni napastnicy, prawdopodobnie długo prześladowani przez reżim szyici ze slumsów we wschodnim Bagdadzie, zaatakowali fedainów popierających Saddama Husajna.
Strzelanina trwała około godziny. Do wymiany ognia doszło na osiedlu Miasto Saddama.
Według korespondenta agencji Reutera nadal dochodzi do przypadków plądrowania sklepów, rezydencji i urzędów w różnych częściach Bagdadu. Płonie gmach ministerstwa handlu w centrum miasta. (jask)