Strefa Gazy: trwają walki
Armia izraelska ostrzelała w czwartek pociskami rakietowymi siedziby palestyńskiej służby bezpieczeństwa i organizacji al-Fatah w Gazie, w pobliżu kwatery przywódcy Palestyńczyków, Jasera Arafata.
10.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Gmach służby bezpieczeństwa został trafiony kilkoma pociskami rakietowymi ziemia-ziemia (różne źródła podają liczbę czterech i sześciu rakiet). Świadkowie i służby medyczne informują o pięciu lub sześciu rannych.
Jedna rakieta uderzyła w siedzibę al-Fatah, położoną około 400 metrów od kwatery Arafata. Palestyński minister planowania - Nabil Szaath oświadczył, że Arafatowi nic się nie stało, a izraelski atak rakietowy nazwał wojną terroru, wypowiedzianą Palestyńczykom przez Izrael.
Kilka godzin wcześniej, w wyniku wybuchu bomby w pobliżu punktu granicznego Kissufim w Strefie Gazy zginęło dwóch rumuńskich robotników, a jeden został ranny. Wcześniej informowano, że ofiary to Izraelczycy.
Po tym zamachu izraelska armia ponownie weszła na terytorium Strefy Gazy.
Liczba ofiar izraelsko-palestyńskiego konfliktu, który wybuchł z nową siłą jesienią 2000 roku, wynosi ponad 500. Wśród zabitych jest ok. 430 Palestyńczyków. (reb, and)