Straż miejska prawie jak policja
Rząd da strażnikom miejskim i leśnym część
policyjnych uprawnień - zapowiada "Metro". Będą mogli karać za
każde wykroczenie drogowe, wlepiać mandaty i punkty karne oraz
badać trzeźwość kierowców. Kto nie dmuchnie w alkomat, temu
policjanci na siłę pobiorą krew do badania.
20.02.2007 01:06
To ma być bat na kierowców łamiących przepisy i koniec strażników, którzy mogli jedynie zakładać blokady na źle zaparkowane auta czy kontrolować handlujących na ulicy straganiarzy. Zgodnie z projektowaną nowelizacją ustawy o ruchu drogowym blisko 8 tys. strażników miejskich i tysiąc strażników leśnych dostanie prawo karania za łamanie przepisów na drogach.
Nowelizowana ustawa zaostrzy też sposób postępowania z nietrzeźwymi kierowcami. Do tej pory można było odmówić dmuchania w alkomat. Lecz żeby zbadać krew opornego szofera, policja musiała uzyskać jego zgodę. Teraz funkcjonariusze będą mieli "możliwość poddania kierowcy - nawet bez jego zgody - badaniu krwi lub moczu, przeprowadzonemu w zakładzie opieki zdrowotnej lub w izbie wytrzeźwień" - czytamy w "Metrze". (PAP)