Tymczasem kampania buraczana już za dwa miesiące. Nowy prezes ma zostać wybrany do końca sierpnia. Może zatem oprócz zmiany prezesa warto też pomyśleć o zmianie Rady Nadzorczej koncernu? - dodaje gazeta. Według niej, Rada Nadzorcza potraktowała wybór nowego szefa KSC jak formalną procedurę, w której chodzi tylko o zmianę nazwiska, a nie o wybór gospodarza "Polskiego Cukru".
Stawia to pod znakiem zapytania kompetencje Rady i jej dalsze działanie w obecnym składzie. To w jej gestii bowiem leży wybór człowieka, który powinien sprawić, że Krajowa Spółka Cukrowa stanie się silnym, przynoszącym zysk podmiotem, zdolnym z powodzeniem konkurować z mocną zagraniczną konkurencją - wskazuje "Nasz Dziennik".