Trwa ładowanie...
05-04-2006 06:23

Strajk w Krzywym Domku



Dziesięć osób okupuje Scenę Artystyczną Classic w Krzywym Domku. Najemcy i pracownicy lokalu boją się, że gdy go opuszczą, nie będą mogli już tu wrócić. Zapowiadają walkę o swoje miejsca pracy.

Strajk w Krzywym Domku
d1atgy0
d1atgy0

Nie zraża ich nawet brak prądu i milczące telefony. - Będziemy walczyć do końca - mówi Agata Bugalska, pełnomocnik właściciela klubu Classic. Najemcy protestują w ten sposób przeciwko wypowiedzeniu im umowy najmu przez właściciela obiektu, firmę Rezydent SA. - Włożyliśmy tu ponad 300 tys. zł. To oszczędności naszego życia - mówi Bugalska. - Postępowanie Rezydenta jest bezprawne. - To oni okupują naszą własność - ripostuje Waldemar Ślęczka, prezes zarządu Rezydenta. - Mieli zdać nam lokal 31 marca. Wielokrotnie szliśmy im na rękę, a oni nie dotrzymywali słowa. Dziś już nie wierzę, by spłacili dług w proponowanym terminie. Dzierżawcy klubu Classic winni są Rezydentowi 34 tys. złotych. O tej sprawie z prezesem Ślęczką rozmawiał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Niestety, nie możemy tu nic pomóc - mówi. - Skoro najemcy zalegają z płatnościami, to muszą je uregulować. Miasto nie jest stroną w tej sprawie.

W Krzywym Domku, jednej z największych sopockich atrakcji, trwa strajk okupacyjny. Rezydent SA, właściciel budynku, wypowiedział najemcom dwóch lokali umowy, odłączył prąd i telefon. Chce w ten sposób wyegzekwować sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych należności za czynsz. Pubu Columb nie opuszcza na noc Roman Morawski. Najemcy i pracownicy klubu Classic od kilku dni śpią na podłodze i gotują posiłki na kuchence turystycznej. Powiesili też transparent z napisem "bezprawie". - Nie poddamy się - deklaruje Mariola Andruszewska, pomoc kuchenna w klubie Classic. - To nasze miejsce pracy.

Właściciele klubu Classic nie rozumieją decyzji zarządu Rezydenta. - Mieliśmy problemy z opłatami, ale tyle, ile mogliśmy, przelewaliśmy na konto Rezydenta - mówi Agata Bugalska, pełnomocnik właściciela klubu Classic. - Został nam do spłacenia jeden miesiąc, czyli 34 tys. zł. Za dwa tygodnie będziemy już mieli pieniądze, ale prezes Rezydenta nie chce z nami rozmawiać. Waldemar Ślęczka, prezes zarządu Rezydenta SA twierdzi, że proponował Classicowi pomoc. - Kilkakrotnie obniżaliśmy im stawki za najem i wydłużaliśmy terminy płatności - mówi. - Proponowaliśmy też wsparcie w organizacji imprez. Nasze propozycje pozostawały jednak bez odpowiedzi. Dziś żadna forma protestu już nie pomoże. W lokalu przebywają bezprawnie. 31 marca mieli go nam zdać.

Właściciele Classica złożyli doniesienie do prokuratury. Uważają, że odcinając im prąd i telefon firma Rezydent SA postąpiła bezprawnie. - Podporządkujemy się wyrokowi sądu - kwituje Ślęczka. W lepszej sytuacji jest drugi protestujący, Roman Morawski z pubu Columb. Rezydent SA zaproponował mu inny lokal w Krzywym Domku o mniejszym metrażu, ale Morawski propozycji nie przyjął. - W mniejszym lokalu nie będę mogł robić tego, co w tym - tłumaczy. - Chcę tylko wyjść z tej całej sytuacji z najmniejszymi stratami. Co postanowi zarząd Rezydenta w sprawie Columba, dowiemy się dziś po południu. Do tematu wrócimy.

Jolanta Świerczyńska

d1atgy0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1atgy0
Więcej tematów