Strajk kolejarzy w Pomorskiem
Ok. 30 związkowców z kolejarskiej "Solidarności" nadal blokuje tory w rejonie stacji technicznej Gdynia-Leszczynki. Z tego powodu nie wyjechał o 4.08 pociąg z Władysławowa do Gdyni, a także Intercity Kaszub do Warszawy o godzinie 5.38.
19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 11:01
Poza tymi dwoma pociągami reszta wyruszyła na trasy, niektóre jednak z opóźnienieniami. Z Gdyni wyjechały m.in. pociągi: "Mieszko" do Poznania oraz ekspres "Małopolska" do Przemyśla.
By zapewnić połączenia, PKP organizuje składy zastępcze - są to pociągi, które przyjechały do Gdyni z innych miast. W gotowości są też drużyny konduktorskie, które mogą podjąć pracę w zastępstwie za protestujących związkowców. PKP jest też w stanie uruchomić zastępczą komunikację autobusową na Pomorzu. Na razie jednak nie ma takiej potrzeby.
Na dworcu w Gdyni podróżni mogą uzyskać informacje o ewentualnych zmianach w rozkładzie jazdy pociągów. Pasażerowie, choć nie ukrywają zdenerwowania opóźnieniami, przede wszystkich jednak krytykują zwiazkowców za to, że nie uprzedzili o swoim strajku. Strajk nie dotyczy trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej, a jedynie pociągów dalekobieżnych. Kolejka kursuje bez utrudnień.
Związkowcy z "Solidarności" nie zgadzaja się m.in. na wycofanie z rozkładu niektórych pociągów, chcą także przekazania kolejom przez samorząd województwa pełnej kwoty przeznaczonej przez resort finansów na przewozy regionalne. Domagają się także spotkania z przedstawicielami samorządu województwa.
W poniedziałek nie będzie już więcej akcji protestacyjnych na kolei - zapewnił szef kolejarskiej Solidarności Stanisław Kogut. "W innych województwach dziś nie będzie już kolejnych akcji protestacyjnych, nie zostaną zatrzymane pociągi" - powiedział.