Stracił pracę przez chęć interweniowania
I przez nią jej nie odzyska. Premier Donald Tusk mimo spotkania z prezydentem wciąż nie chce zgodzić się, by I wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego został prof. Witold Koziński.
Kontrowersje wywołała bowiem wypowiedź prof. Kozińskiego na antenie Radia PiN, gdy zadeklarował on chęć interweniowania na rynku walutowym, by zapobiegać zbytniemu umocnieniu złotego. Prof. Koziński już był wiceprezesem NBP w latach 90., ale stracił stanowisko przed końcem swojej kadencji. I jak mówi ówczesna prezes banku Hanna Gronkiewicz-Waltz, powodem były właśnie interwencje.
Szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski przekonuje, że prezes NBP Sławomir Skrzypek powinien w tej sytuacji zmienić kandydata na wiceprezesa. Bank twierdzi, że takich planów nie ma, a sam prof. Koziński wycofywać się nie zamierza.