Stolica czerwona od krwi
Ulice usłane trupami
Zwłoki na ulicach stolicy - drastyczne zdjęcia
W stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej trwają krwawe walki. Po wyborach kraj podzielił się na dwa wrogie obozy. Państwo ma w tej chwili dwóch zaprzysiężonych prezydentów - Alassane'a Ouattarę i Laurenta Gbagbo. Ich zwolennicy wyszli na ulice. Policja i wojsko użyły ostrej amunicji. Zginęło co najmniej sześć osób. Obserwatorzy obawiają się, że starcia mogą doprowadzić do wybuchu kolejnej wojny domowej.
Głosowanie miało doprowadzić do pojednania kraju zniszczonego poprzednią wojną, która rozpoczęła się w 2002 r.
(po)
Uliczne walki
Do walk z użyciem broni automatycznej i rakiet doszło w kilku miastach, w tym w stolicy ekonomicznej kraju, Abidżanie oraz stolicy politycznej, Jamusukro. Krwawe incydenty są rezultatem próby przejęcia przez Ouattarę kontroli nad instytucjami państwowymi.
Ostra amunicja przeciw demonstrantom
Według komisji wyborczej zwycięstwo w wyborach odniósł Alassane Ouattara, zdobywając 54,1% głosów. Rada Konstytucyjna ogłosiła jednak zwycięzcą Laurenta Gbagbo. Zachód uznaje, że sukces odniósł Ouattara.
Obóz Ouattary wezwał żołnierzy Nowych Sił do mobilizacji i ruszenia na południe kraju, w kierunku Jamusukro.
Dym, blokady i krew na ulicach
Agencja AFP informuje o co najmniej sześciu ofiarach śmiertelnych i ośmiu rannych. Nie potwierdza wcześniejszych danych o 18 zabitych.
"Zwycięstwo jest nasze"
Obie strony deklarują zwycięstwo, a kraj jest podzielony. Starcia miały także miejsce w miasteczku Tiebissu, leżącym na granicy między południem, kontrolowanym przez Gbagbo, a północą, opanowaną przez Nowe Siły. Jak podaje agencja AFP powołując się na źródła wojskowe, do wymiany ognia między dwoma obozami doszło, gdy oddziały Nowych Sił próbowały przekroczyć punkt kontrolny Sił Obrony i Bezpieczeństwa.
Kordon bezpieczeństwa wokół telewizji
Zwolennicy Ouattary chcieli zdobyć budynek telewizji. Wojsko stworzyło kordon bezpieczeństwa. Doszło do walk.
Zdobyć telewizję
W walkach o telewizję użyto broni na ostrą amunicję oraz gazu łzawiącego. Podczas starć zginęły cztery osoby.
Błękitne hełmy pod murem
Wojska pod egidą ONZ chroniły hotelu Golf niedaleko dawnej stolicy kraju, Abidżanu. Doszło tam do intensywnych walk między skłóconymi stronami.
Trupy leżą na ulicach, a oni walczą o władzę
Alassane Ouattara jest chroniony przez żołnierzy ONZ.
Polityczne emocje w zenicie
Zwolennicy Ouattary są pewni, że to ich kandydat wygrał wybory.
Śmierć na ulicach stolicy
W kraju narasta chaos i obawa przed nową wojną domową.
(po)