Według prawników, były senator spełnia warunki, aby ubiegać się o taki list. Może wystąpić o list, o ile przebywa za granicą - twierdzi mecenas Marek Małecki. Ten warunek Stokłosa spełnia, bo z informacji stołecznej gazety wynika, że biznesmen najpewniej ukrył się w Ameryce Południowej.
Jednak ze względu na kaliber zarzutów oraz obawę mataczenia, sąd może uznać, iż Henryk Stokłosa musi być w areszcie - zauważa "Życie Warszawy". (PAP)