Steinhoff: chcemy zbudować obóz środka
Partia Centrum wyraża swoje intencje w stosunku do budowy obozu politycznego środka. Czy to się uda - zobaczymy. Myślę, że istotną rolę będzie odgrywał tutaj Tadeusz Mazowiecki. Myślę, że istotną rolę będzie odgrywał w tej materii termin wyborów parlamentarnych. Opowiadamy się zdecydowanie za skróceniem kadencji i wyborami czerwcowymi. Również istotna rolę - jak sądzę - będzie odgrywała kampania prezydencka - powiedział lider Partii Centrum Janusz Steinhoff w "Salonie politycznym Trójki".
Jolanta Pieńkowska: No tak, ale są cztery podpisy pod tym listem i jest pański podpis obok podpisu Jerzego Hausnera.
Janusz Steinhoff: No tak oczywiście - Partia Centrum wyraża swoje intencje w stosunku do budowy obozu politycznego środka. Czy to się uda - zobaczymy. Myślę, że istotną rolę będzie odgrywał tutaj Tadeusz Mazowiecki. Myślę, że istotną rolę będzie odgrywał w tej materii termin wyborów parlamentarnych. Opowiadamy się zdecydowanie za skróceniem kadencji i wyborami czerwcowymi. Również istotna rolę - jak sądzę - będzie odgrywała kampania prezydencka.
J**Jolanta Pieńkowska:**a zapytałam pana czy w nowej formacji jest miejsce dla Marka Belki.
Janusz Steinhoff: Ja myślę, że to jest kwestia otwartej dyskusji, szczególnie ze środowiskiem Unii Wolności, natomiast ja cenię pana premiera Belkę jako ministra finansów, wcześniej doradcę prezydenta do spraw ekonomicznych, z którym przez cztery lata miałem dość bliskie kontakty i muszę powiedzieć, że nasze poglądy na sprawy gospodarcze są bardzo bliskie.
Jolanta Pieńkowska:A nie uważa pan, że to jest dośc aberacyjna sytuacja kiedy wicepremier obecnego rządu występuje ze swojej partii, staje na czele opozycji pozaparlamentarnej i dalej jest wicepremierem w tym rządzie?
Janusz Steinhoff: No z tym stwierdzeniem - na czele opozycji pozaparlamentarnej - to absolutnie bym sie nie mógł zgodzić. Natomiast jest to rzeczywiście efekt przyspieszenia zmian na politycznej scenie. Wydaje mi się, że te pytania należy skierowac do premiera Hausnera jak on widzi swój udział w rządzie, jak on widzi swoje kontakty z byłym już swoim środowiskiem.
Jolanta Pieńkowska: No tak, ale rozumiem, że tworząc nową formację państwo o tym rozmawiają? Czy to nie jest temat rozmów?
Janusz Steinhoff: Nie, muszę powiedziec tak, że z panem premierem Hausnerem ja nie przeprowadziłem żadnych rozmów. Rozmawiała z nim Unia Wolności i jego obecność należy kojarzyć ze związkiem z tym własnie środowiskiem.
Jolanta Pieńkowska: Ta formacja jeszcze nie powstała, a już sie dzieli, bo pan się od tego dystansuje...
Janusz Steinhoff: Nie no pani redaktor, to nie jest właściwe okreslenie. To jest list intencyjny dotyczący potrzeby budowy centrum politycznego. Partia Centrum, której przewodzę od wielu miesięcy - o tym mówiła, że potrzebne jest przede wszystkim odpowiedzenie sobie na pytanie czy sa potrzebne partie w Polsce, które mieszczą się w politycznym centrum, które nie są skrajne, które będzie wyróżniać na politycznej scenie sposób uprawiania polityki. Natomiast oczywiście można przyjać inne założenie, że nic nie robimy, że pozostawiamy kształt tej sceny politycznej taki jak jest, że decydujemy sie na to, aby elektorat bardzo umiarkowany - ta część społeczeństwa, która oczekuje innego sposobu uprawiania polityki i pragmatyzmu w podejściu do niektórych spraw - nie miała swoich przedstawicieli.
Jolanta Pieńkowska: No to zobaczymy co z tego wyjdzie. Gosciem Trójki był dziś Janusz Steinhoff - lider Partii Centrum. Dziękuję bardzo.
Przeczytaj cały wywiad