Stalowe transakcje
Warszawska prokuratura apelacyjna postawiła trzem śląskim biznesmenom zarzut płatnej protekcji. Według "Rzeczpospolitej", biznesmeni powoływali się na znajomość z wiceministrem gospodarki i posłem SLD Andrzejem Szarawarskim. Chcieli uczestniczyć w skupie wierzytelności Polskich Hut Stali SA, by zarobić na tej transakcji miliony.
24.04.2003 | aktual.: 24.04.2003 09:13
Według gazety, trwające od ponad miesiąca śledztwo najprawdopodobniej nie zakończy się na postawieniu zarzutów tylko tym trzem podejrzanym.
Jeden z nich, Maciej D. ma rozległe kontakty na Śląsku, szczególnie w środowisku wysokich urzędników branży górniczo-hutniczej oraz polityków.
Dziennik pisze, że poznańska spółka konsultingowa Invex, dla której trzej panowie pracowali, miała, według Macieja D., pośredniczyć w skupowaniu wierzytelności Polskich Hut Stali, które to przedsiębiorstwo chcą kupić dwa zagraniczne koncerny.
Podejrzani o korpucję biznesmeni twierdzą, że padli ofiarą spisku i donosu ze strony zagranicznej konkurencji.