Środa: zostaję! - premier udzielił mi reprymendy
Premier Marek Belka, po telefonicznej rozmowie z Magdaleną Środą, nie odwołał jej ze stanowiska pełnomocniczki rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, a udzielił "poważnego upomnienia" - poinformował rzecznik rządu Dariusz Jadowski. Chodzi o jej wypowiedź w Sztokholmie przy okazji konferencji poświęconej przemocy wobec kobiet.
W rozmowie z dziennikarzem Reutera w ubiegłym tygodniu w Sztokholmie Środa powiedziała m.in., że Polska ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec kobiet, mającym źródło w silnym wpływie Kościoła katolickiego na życie publiczne.
Rzecznik rządu w komunikacie napisał, że "w swej krytycznej ocenie szef rządu raz jeszcze wyraził opinię, iż pani minister wdając się w dywagacje natury seminaryjnej, zapomniała, że jest nie tylko profesorem, ale również przedstawicielem rządu".
Jadowski dodał, iż według premiera warunkiem powodzenia realizacji poważnych zadań, jakie stoją przed panią pełnomocnik m.in. w dziedzinie walki z przemocą w rodzinie, jest jej bliska współpraca z wieloma partnerami społecznymi, w tym z Kościołem katolickim oraz duchownymi, którzy pracują na rzecz pomocy ofiarom przemocy.
Wypowiedź Środy udzieloną Reuterowi skrytykowały partie i środowiska prawicowe, żądając dymisji minister. W obronie pełnomocniczki stanęły m.in. SLD, UP i SdPl oraz organizacje działające na rzecz równouprawnienia.
Minister Środa przyznała, że premier udzielił jej reprymendy; powiedział, że niedobrze się dzieje, kiedy polityk myli język naukowy, uniwersytecki z językiem politycznym, który "musi być zawsze językiem dialogu i adekwatny do stanowiska rządu".
Ponieważ ja mam swoje życie zawodowe, nie jest tak, że odwołanie mnie ze stanowiska byłoby dla mnie jakąś tragedią jak dla wielu polityków. Natomiast jest bardzo dużo rozpoczętych akcji i dużo inicjatyw, w które zaangażowanych jest wiele kobiet i źle by się stało, gdyby to wszystko zostało zarzucone - powiedziała Środa.
Jako jedną z najpilniejszych inicjatyw minister wymieniła przygotowany przez biuro pełnomocniczki projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i innych bliskich związkach. Przewiduje on nakaz opuszczenia domu przez sprawcę przemocy oraz zakaz zbliżania się do ofiary.
Środa podkreśliła, że jeszcze w czwartek zajmie się nim Komitet Stały Rady Ministrów, a niewykluczone, że we wtorek w przyszłym tygodniu - rząd. Minister cieszy się, że gdyby tak się stało, projekt ustawy mógłby już w styczniu znaleźć się w Sejmie. Byłoby to krokiem naprzód, jeśli chodzi o te sprawy, które były meritum mojego wystąpienia m.in. w Szwecji - podkreśliła Środa. Jako priorytet wskazała także programy dotyczące poprawy sytuacji kobiet na rynku pracy.