Sri Lanka pod wodą
Ok. 500 osób zaginęło wskutek powodzi i osunięć ziemi, które nastąpiły po największych od ponad 50 lat opadach na Sri Lance - podały władze tego kraju. Oficjalnie potwierdzono śmierć co najmniej 260 osób.
21.05.2003 | aktual.: 21.05.2003 14:50
Bez dachu nad głową pozostaje 350 tys. osób - poinformował koordynujący walkę z powodzią minister Karu Jayasuriya. Wcześniej liczbę tę szacowano na 150 tys. Minister dodał, że w dalszym ciągu na trudno dostępnych obszarach wyspy trwają poszukiwania tych, którzy przeżyli oraz ciał ofiar.
Rząd po raz kolejny zaapelował do społeczności międzynarodowej o pomoc humanitarną - wodę, żywność, lekarstwa i ubrania. Tymczasem w geście dobrej woli ugrupowanie Tygrysów - Wyzwolicieli Tamilskiego Ilamu, które walczy o niepodległość północno-wschodniej części wyspy, przekazało ofiarom powodzi 10 ciężarówek ryżu.
Jayasuriya powiedział, że do tej pory odnaleziono 260 ciał, zastrzegając jednak, że nie jest to liczba ostateczna. We wtorek władze szacowały liczbę zabitych na ok. 300. Trudności z określeniem liczby ofiar są spowodowane tym, że ekipy ratunkowe nie mogą dotrzeć do wielu miejscowości dotkniętych powodzią.