Sprzedają młodym alkohol
Wyniki kontroli przeprowadzonych w sklepach spożywczych i monopolowych przyprawiają o ból głowy. W ramach ogólnopolskiej kampanii "Alkohol - nieletnim dostęp wzbroniony", wymierzonej w handlowców, którzy sprzedają alkohol dzieciom i młodzieży do 18 lat, skontrolowano 80 placówek w różnych dzielnicach Łodzi - pisze "Express Ilustrowany".
07.06.2005 | aktual.: 07.06.2005 13:12
Najgorzej wypadły sklepy sieci "Żabka", a najlepiej punkty "Społem" - mówi dziennikowi Janina Czajka-Berlak, ambasador kampanii. W żadnej ze skontrolowanych przez nas dwukrotnie "Żabek" sprzedawcy nie spytali młodych ludzi o dokument tożsamości. W prywatnych sklepach było niewiele lepiej. Dlatego aż 49 placówek dostanie od nas tzw. żółte kartki, a tylko 22 punkty zasłużyły na certyfikaty rzetelnego sprzedawcy - dodaje.
Jestem zaskoczony, bo mam wyniki z innych miast w Polsce, które wypadły dla nas dobrze - mówi Konrad Napierała, rzecznik sieci "Żabka". Pod szyldem "Żabka" działają prywatni ajenci, ale są odpowiednio przeszkoleni i znają prawo. Nie znam oficjalnie łódzkich wyników, więc wolałbym ich na razie nie komentować.
Anonimowe kontrole w sklepach (adresy zgłaszali m.in. łodzianie, dzwoniąc pod numer infolinii), przeprowadzały dwuosobowe zespoły, które kupowały alkohol, sprawdzając czy sprzedawcy legitymują osoby wyglądające na nieletnie. Będziemy nadal kontrolować te miejsca i jeśli sytuacja się powtórzy, wystąpimy o odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu - ostrzega Janina Czajka-Berlak. Adresy sklepów przekażemy też strażnikom miejskim - dodaje. W Łodzi alkohol można kupić w blisko 2000 sklepów i punktów gastronomicznych - pisze "Express Ilustrowany". (PAP)